Akcja "Znicz" trwa jeszcze w poniedziałek. W sobotę brało w niej udział około sześciu tysięcy policjantów, patrolujących okolice cmentarzy w całej Polsce.
- Jeśli chodzi o 1 listopada, mieliśmy cztery ofiary i 92 wypadki - poinformował na antenie TVN24 podinspektor Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. W niedzielę było 36 wypadków drogowych i trzy ofiary.
Niemal tysiąc pijanych kierowców
Jak wskazał policjant, dla kierujących najtrudniejszy okazał się piątek. - Czyli ten okres, kiedy ruch koncentruje się nie tylko przy cmentarzach - powiedział. Jak dodał, do tej pory (poniedziałkowy poranek) bilans listopadowego świątecznego weekendu to dziewięć ofiar, 182 wypadki i 845 nietrzeźwych kierowców.
Gość TVN24 szacował, że w poniedziałek ta ostatnia liczba jeszcze wzrośnie. - Będzie to po raz kolejny liczba bliska tysiąca, a chodzi o tylko cztery dni pracy policjantów - podkreślił przedstawiciel KGP.
W rozmowie z PAP doprecyzował, że wśród ofiar wypadków cztery osoby to byli piesi, dwoje kierujących samochodami osobowymi, dwoje rowerzystów i jeden motocyklista.
Nie bez znaczenia dla bezpieczeństwa na drogach jest też pogoda, która w poniedziałek stała się w części Polski bardziej jesienna. - Prawo jazdy mamy na każde warunki, ale widoczność na drogach jest zdecydowanie mniejsza. Pamiętajmy, że na drogach jest też wielu kierowców, którzy jeżdżą rzadziej. To tak zwani "niedzielni kierowcy", zazwyczaj nie używam tego określenia, ale widomo, że każdy z nas zaczynając swoją karierę za kierownicą nie był tak doświadczonym kierowcą, był kierowcą mniej bezpiecznym, szczególnie, jeśli bardziej doświadczeni wywierają presję - mówił Opas.
Autorka/Autor: wini/ tam
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP