Nowe wątki w głośnej sprawie makabrycznego zabójstwa w Krakowie. Policja ustaliła, jakiej narodowości i z jakim środowiskiem związana była kobieta, której okaleczone zwłoki - oddzielnie korpus i oddzielnie głowę - znaleziono w różnych punktach miasta. Udało się także stworzyć portret ofiary. Funkcjonariusze apelują: ktokolwiek ją znał, proszony jest o kontakt.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2005 roku. W krakowskim parku Jerzmanowskich mężczyzna, który wyszedł rano na spacer z psem, znalazł okaleczone ciało - korpus pozbawiony głowy i kończyn.
Dwa miesiące później w innej części Krakowa znaleziono ludzką głowę. Jak wykazały badania DNA, szczątki te należały do jednej osoby - niewysokiej kobiety w wieku około 50-60 lat. Policja stworzyła portret pamięciowy ofiary.
Sprawą od początku zajmowali się policjanci krakowskiego Archiwum X - zajmujący się niewyjaśnionymi sprawami zabójstw. Po kilku miesiącach prokuratura umorzyła śledztwo, ale Archiwum X cały czas obserwowało nowe tropy, które doprowadziły do wznowienia śledztwa w tym roku.
Zabójstwo w "półświatku"
Okazało się, że zamordowana kobieta nie była Polką, lecz Rosjanką lub Ukrainką. Jak mówi policja, to wyjaśnia, dlaczego nikt jej nie poszukiwał ani nie zgłosił jej zaginięcia.
- Najprawdopodobniej należała do tzw. "półświatka" - mówi Katarzyna Cisło, rzeczniczka małopolskiej policji. - Często można było ją spotkać w okolicy krakowskiego Dworca Głównego, nazywanego w slangu "Berza" oraz Nowego Kleparza i Plant Krakowskich.
Sprawca do tej pory nie został schwytany. Policjanci z Archiwum X przypuszczają, że zabójcą może być osoba ze środowiska bezdomnych.
Policja apeluje do wszystkich osób, które korzystają z komunikacji na dworcu o ponowne przyjrzenie się portretowi kobiety. - Czekamy na informacje, kim była ofiara - podkreśla Cisło.
Numer, pod który można dzwonić w sprawie zamordowanej: 0-12 6154 442 lub telefon alarmowy 997.
Policja gwarantuje anonimowość.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24