14 kilogramów amfetaminy wartej prawie pół miliona złotych i 16 litrów kwasu siarkowego, wykorzystywanego do produkcji narkotyków przechwycili stołeczni policjanci. Zatrzymali trzy osoby, podejrzewane o handel środkami odurzającymi.
Jak poinformował nadkom. Marcin Szyndler, zatrzymani to dwóch mężczyzn i kobieta. Wszyscy podejrzewani są o wprowadzanie do obrotu środków odurzających i handel nimi. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. W czwartek zostaną im przedstawione zarzuty w prokuraturze, a sąd zdecyduje o zastosowaniu aresztu.
Zasadzka policji
Policja wpadła na trop przestępców po uzyskaniu informacji o planowanym przekazaniu dużej ilości narkotyków; do transakcji miało dojść na Targówku. Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę. Wkroczyli do akcji, gdy mężczyźni (32-letni Artur H. i 43-letni Mirosław K.) podawali sobie reklamówki. W torbach, które starszy przekazywał młodszemu, znaleziono kilogramowe paczki amfetaminy, ważące łącznie ok. 5 kg.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 32-latek prawdopodobnie był kurierem narkotykowym, natomiast 43-latek miał związek z produkcją środków odurzających.
Podczas przeszukania posesji należącej do żony Mirosława K. znaleziono kolejne paczki amfetaminy. W mieszkaniu znaleziono kilka kilogramów narkotyku, zaś w piwnicy 16 litrów kwasu siarkowego. Niewykluczone, że środek ten mógł być wykorzystywany do produkcji narkotyków. Zatrzymano też 42-letnią Annę K.
Postępowanie prowadzone jest przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością narkotykową KSP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. Śledczy ustalają teraz, do kogo miała trafić amfetamina. Nie wykluczają, że narkotyki miały być przekazane grupie przestępczej zajmującej się ich dystrybucją w Warszawie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP