Wolszczan czeka na Nobla

Aleksander Wolszczan jest kandydatem do Nagrody Nobla
Aleksander Wolszczan jest kandydatem do Nagrody Nobla
Źródło: film: TVN24; fot: PAP/CAF

W południe zostanie przyznana Nagroda Nobla z fizyki. Wśród kandydatów wymienia się m.in. prof. Aleksandra Wolszczana. Polski naukowiec odkrył pierwsze planety poza układem słonecznym. Mimo ostatnich kontrowersji związanych z przyznaniem się Wolszczana do współpracy z SB, jego koledzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika nie mają wątpliwości, że nagroda mu się należy.

- To jest wielki sukces, to miałoby dla nas bardzo duże znaczenie - uważa prof. Stanisław Chwirot, dziekan Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej, UMK. Jak podkreślił, to byłby pierwszy od czasu Marii Curie-Skłodowskiej Nobel dla Polaka w zakresie nauk przyrodniczych. PRZECZYTAJ WIĘCEJ OPINII NAUKOWCÓW

Odkrył planety poza Układem Słonecznym

Aleksander Wolszczan ma 62 lata. W 1969 r. ukończył astronomię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Obecnie wykłada na toruńskiej uczelni i na Uniwersytecie Stanowym Pensylwania (USA). W 1990 r., korzystając z radioteleskopu w Arecibo (Portoryko), odkrył pierwsze trzy planety poza Układem Słonecznym, krążące wokół pulsara.

Jest laureatem wielu prestiżowych nagród. W 2006 r. został honorowym obywatelem Szczecina, w którym mieszkał do rozpoczęcia studiów.

Współpracował z SB

Wolszczan 15 lat współpracował ze specsłużbami PRL, co ujawniła przed tygodniem "Gazeta Polska" i "Dziennik". W latach 70. i 80. był zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu PRL o pseudonimie "Lange".

Naukowiec przyznał się do współpracy, ale jak wyjaśniał w swoim oświadczeniu przesłanym mediom, na początku lat 70. "nieopatrznie zgodził się na kontakty z SB". Przyznał jednocześnie, że nie widział w tym wtedy nic szczególnego i nikogo nie skrzywdził. Za swoje donosy przyjmował od służb pieniądze i prezenty. CZYTAJ WYJAŚNIENIA PROF. WOLSZCZANA

W USA mogą czekać Wolszczana kłopoty

Jak donosi wtorkowa "Rzeczpospolita", fakt współpracy Wolszczana z SB może mu zaszkodzić po powrocie do USA, gdzie naukowiec mieszka na stałe. Jeśli władze imigracyjne uznają, że naukowiec w dokumentach napisał nieprawdę, tzn. nie przyznał się do bycia agentem, mogą anulować zieloną kartę i wszcząć procedury deportacyjne.

Nobel w dziedzinie medycyny dla Niemca i Francuzów

W poniedziałek przyznano Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny. Otrzymało ją troje badaczy wirusów - Niemiec Harald zur Hausen, który udowodnił, że raka szyjki macicy wywołuje wirus HPV oraz dwoje Francuzów Francoise Barre-Sinoussi i Luc Montagnier za odkrycie wirusa HIV. CZYTAJ WIĘCEJ

Wyróżnienie ma już ponad 100 lat

Nagroda Nobla - najbardziej prestiżowe międzynarodowe wyróżnienie, przyznawana m.in. za wybitne osiągnięcia naukowe - liczy już 107 lat. Po raz pierwszy została przyznana 10 grudnia 1901 roku.

Nagrody wywarły ogromny wpływ na rozwój nauki światowej w XX wieku, podnosząc również prestiż środowiska naukowego. Nobliści byli i są postrzegani nie tylko jako wybitni badacze i genialni odkrywcy, ale także jako wielkie autorytety moralne.

Z polskich uczonych wyróżniono Noblem dwukrotnie Marię Curie-Skłodowską - raz z fizyki - wspólnie z mężem Piotrem Curie i Henri Becquerelem - i raz z chemii - za badania nad promieniotwórczością oraz odkrycie nowych pierwiastków: radu i polonu.

Źródło: TVN24, "Rzeczpospolita", "Dziennik"

Czytaj także: