Zasadniczym celem obecności Wysuniętego Dowództwa V Korpusu Sił Lądowych USA w Polsce jest kompetencja integracji wojsk lądowych USA w całej Europie, a przede wszystkim na wschodniej flance NATO - mówił w sobotę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Jak dodał, z naszego kraju "będą dowodzone wojska amerykańskie operujące na wschodniej flance NATO".
Minister zwrócił uwagę w Polskim Radiu 24, że po niespełna dwóch tygodniach od ratyfikacji przez prezydenta Andrzeja Dudę umowy z USA "przeszliśmy do działań, a więc ta umowa jest realizowana".
- Wymiernym świadectwem działań jest rozpoczęcie działań przez Wysunięte Dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA - wskazał.
Jak podkreślił, zasadniczym celem obecności tego dowództwa jest "kompetencja integracji wojsk lądowych USA w całej Europie, a przede wszystkim na wschodniej flance NATO".
- Mówiąc wprost, to z Polski będą dowodzone wojska amerykańskie, operujące na wschodniej flance NATO - zwrócił uwagę Błaszczak.
Błaszczak: atak na Polskę będzie oznaczał atak na Stany Zjednoczone
Zdaniem ministra, dowództwo osiągnie gotowość w przyszłym roku - będzie mogło dowodzić siłami amerykańskimi w pełnej skali.
Błaszczak podkreślał jednocześnie, że zdolności dowództwa niewątpliwie wzmacniają bezpieczeństwo Polski oraz wschodniej flanki NATO. Jak wskazał, ewentualny agresor będzie "zdawał sobie sprawę z tego, że (...) atak na Polskę będzie oznaczał atak na Stany Zjednoczone". - Dzięki temu możemy czuć się bezpieczni - ocenił.
Wysunięte Dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA
Proces formowania Wysuniętego Dowództwa V Korpusu Sił Lądowych USA z siedzibą w Poznaniu rozpoczął się w październiku. Pierwsza grupa personelu jest już w Polsce, sformowanie dowództwa i osiąganie gotowości operacyjnej będzie następować stopniowo - w ciągu kilkunastu miesięcy.
W sierpniu szef MON podpisał z sekretarzem stanu USA Mike'em Pompeo umowę o wzmocnionej współpracy obronnej (Enhanced Defense Cooperation Agreement). 9 listopada prezydent Andrzej Duda ratyfikował tę umowę.
Polska w ramach umowy zobligowała się do zapewnienia infrastruktury, która w przypadku zagrożenia będzie mogła przyjąć do 20 tysięcy żołnierzy amerykańskich.
Źródło: PAP, Polskie Radio 24