Tam gdzie amerykański Lockheed C-130 Hercules nie może, polski M-28 Skytruck poleci. Amerykańskie Dowództwo Lotniczych Operacji Specjalnych już w czerwcu będzie latało pierwszymi polskimi samolotami dostawczo-pasażerskimi - informuje "Nasz Dziennik".
Polskie maszyny sprawdzają się głównie na terenach, gdzie nie ma lotnisk z betonowymi pasami startowymi. Amerykańskie Dowództwo Lotniczych Operacji Specjalnych planuje kupować Skytrucki w ciągu następnych kilku lat – informuje "Nasz Dziennik".
Jeśli będę potrzebował dostarczyć 6 ludzi w jakieś miejsce, nie muszę wysyłać C-130. Gdy 6 ludzi będzie musiało wylądować na tereny z nieutwardzonymi pasami, również PC-12 nie będzie samolotem, którego użyję. J.D. Clem, zastępca dyrektora AFSOC do spraw planów
Jak pisze, samoloty zostaną umieszczone w bazie Cannon Air Force w Nowym Meksyku. "Nasz Dziennik" przytacza słowa jednego ze zwierzchników amerykańskich sił powietrznych, który zasugerował, że polskie samoloty lepiej od tych posiadanych przez amerykańskie lotnictwo nadają się do transportowania niewielkiej liczby ludzi na tereny, gdzie lądowanie jest utrudnione.
"Nie muszę wysyłać C-130"
- Jeśli będę potrzebował dostarczyć 6 ludzi w jakieś miejsce, nie muszę wysyłać C-130 - stwierdził J.D. Clem. - Gdy 6 ludzi będzie musiało wylądować na terenie z nieutwardzonymi pasami, również PC-12 nie będzie samolotem, którego użyję - dodał.
M-28 Skytruck jest dwusilnikowym górnopłatem, umożliwiającym loty z krótkich prowizorycznych lądowisk. Jest przystosowany do przewozów pasażerskich i towarowych. Może zabrać na pokład 19 osób, bądź dwie tony ładunku. Osiąga maksymalną prędkość 355 km/h.
Skytrucki produkowane są przez PZL Mielec. Okazały się bardzo udanymi samolotami. Są użytkowane w Polsce oraz kilku krajach azjatyckich, w USA i Ameryce Południowej.
Źródło: "Nasz Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: PZL Mielec