PO chce dymisji Antoniego Macierewicza. Powodem wniosku o wotum nieufności mają być doniesienia "Gazety Wyborczej" dotyczące rzekomych kontaktów ministra obrony z Robertem Luśnią, współpracownikiem SB. - On (Macierewicz - red.) się nie nadaje na to stanowisko, ani na żadne inne - powiedział TVN24 Stefan Niesiołowski (PO). - Ten wniosek jest absurdalny, niedorzeczny i bezzasadny, próbujący wywołać kolejny konflikt przed szczytem NATO - oceniła z kolei Beata Mazurek (PiS).
Sobotnia "Gazeta Wyborcza" w artykule pt. "Antoni Macierewicz, jego firma i jego TW" napisała m.in., że "minister obrony zasiada w radzie Fundacji Głos, gdzie prezesem zarządu jest Robert Jerzy Luśnia - wieloletni współpracownik Macierewicza i peerelowskiej bezpieki".
Jeszcze w piątek MON wydało oświadczenie, w którym podkreślono, że "minister Macierewicz nie utrzymuje żadnych kontaktów z Robertem Luśnią". "Natychmiast po uzyskaniu wiedzy o współpracy pana Luśni został on wydalony z Ruchu Katolicko-Narodowego (RKN), było to kilkanaście lat temu. Od tamtego czasu minister Macierewicz nie widział się i nie rozmawiał z Robertem Luśnią" - głosiło oświadczenie.
Niesiołowski: wyrzucić Macierewicza natychmiast
W związku z doniesieniami gazety PO złożyło wniosek o wotum nieufności dla Antoniego Macierewicza. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym klubu, wniosek został przesłany w poniedziałek wieczorem. Posłem sprawozdawcą ma być Stefan Niesiołowski Jak mówił Niesiołowski, Macierewicz "sformułował doktrynę", że jakikolwiek kontakt z ludźmi powiązanymi z komunistami eliminuje polityka. Dodał, że wniosek opierać będzie na doniesieniach prasowych.
- Może być zlikwidowany własną bronią, bo takie powiązania są i ciągle wychodzą nowe. I myślę te najnowsze rewelacje prasowe będą podstawą mojego wystąpienia - powiedział poseł PO.
PiS krytykuje ten wniosek, argumentując to przede wszystkim zbliżającym się szczytem NATO. Zdaniem Niesiołowskiego dymisja ministra obrony powinna nastąpić jeszcze przed wydarzeniem.
- Chcemy pomóc PiS w podjęciu decyzji o wyrzuceniu Macierewicza, tylko tyle. Narobił tyle szkód i osoba tak skompromitowana i oskarżona, czy podejrzana o współpracę z ludźmi o niejasnych biografiach, nie powinna być ministrem obrony. I właśnie w momencie, kiedy jest szczyt NATO. W pełni podzielam argumentację, że ta dyskusja jest niepotrzebna - zaznaczył Niesiołowski.
Powiedział także, że jeśli Macierewicz zrezygnuje z funkcji lub zostanie zdymisjonowany, to z pewnością PO wycofa swój wniosek.
- On się nie nadaje na to stanowisko, ani na żadne inne. Powinien odejść. Im szybciej, tym lepiej. Nie ma powodu go trzymać, żeby go trzymać przez szczyt NATO. On będzie prezydował, otwierał, przemawiał, wymądrzał się, jak uwielbia, a potem go wyrzucić. Nie, wyrzucić go trzeba już natychmiast - ocenił Niesiołowski.
"Wniosek jest absurdalny, niedorzeczny i bezzasadny"
Głos w sprawie zabrała również rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek.
- Zobaczymy, jak będzie decyzja marszałka Kuchcińskiego, natomiast ten wniosek jest absurdalny, niedorzeczny i bezzasadny, próbujący wywołać kolejny konflikt przed szczytem NATO, tak ważnym dla nas i dla bezpieczeństwa Europy i świata. Czas, moment zupełnie nieuzasadniony. Zresztą w kontekście tylko i wyłącznie publikacji GW ten wniosek jest zupełnie nieuzasadniony. Nie po raz pierwszy mówimy, że PO poza tym, że generuje konflikty, nie ma nic ciekawego Polakom do powiedzenia. Stąd pewnie ten wniosek nie będzie wnioskiem ostatnim, który będą składać - powiedziała Mazurek.
Autor: mw/gry / Źródło: tvn24