Władysław Frasyniuk uznał udział Ryszarda Petru w poniedziałkowym spotkaniu liderów partii politycznych za skandaliczny. - Ja nie rozumiem Ryszarda Petru, dlaczego on dołącza do Pawła Kukiza i staje się śmieszną postacią stojącą w rozkroku - powiedział w "Faktach po Faktach" opozycjonista w okresie PRL.
W poniedziałek odbyło się spotkanie u marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, w którym uczestniczyli liderzy PiS, PSL, Nowoczesnej i Kukiz'15. Nie pojawił się natomiast przedstawiciel PO, a Grzegorz Schetyna skrytykował sposób zorganizowania spotkania.
Po rozmowie Ryszard Petru poinformował, że jego partia nie będzie blokować sejmowej mównicy. Dodał też, że kolejne negocjacje powinno się odbyć z udziałem PO.
Władysław Frasyniuk ocenił w "Faktach po Faktach", że Grzegorz Schetyna postąpił słusznie, nie udając się na spotkanie. - Partie opozycyjne od tego są, żeby bronić zasad. Nie mam cienia wątpliwości, że Platforma zachowała się, jak należy - podkreślił.
Jego zdaniem PO powinna jednak z wyprzedzeniem przemyśleć swoją strategię. - To jest zbyt ważna sprawa, by ją zostawiać na ostatnią chwilę. Mam wrażenie, że Platforma Obywatelska powinna bardzo jasno zaapelować do kolegów, którzy prowadzą rozmowy w Senacie, czego oczekują. I tam powinno być wprost napisane, że zostało złamane prawo i że nie ma ustawy budżetowej w myśl obowiązującego prawa w Polsce w Senacie, w związku z czym akcja powinna wrócić do Sejmu - tłumaczył opozycjonista w okresie PRL.
- Grzegorz Schetyna słusznie mówił o tym, że każdy dzień daje nową szansę (na rozwiązanie konfliktu - red.) - mówił Frasyniuk. - Ja uważam, że prezydent abdykował już dawno, ale zgodnie z zasadą demokracji być może powinien (Schetyna - red.) zaapelować do prezydenta, który jest wypoczęty, ma przewietrzoną głowę, żeby jednak pochylił się nad tym problemem parlamentarnym - stwierdził.
"Kończy się zawsze tak samo"
Odnosząc się do udziału Ryszarda Petru w poniedziałkowym spotkaniu, Frasyniuk powiedział: - To zdumiewające, że ile razy Ryszard Petru widzi posła Jarosława Kaczyńskiego, to tyle razy mu się zapala światełko w tunelu. I kończy się zawsze tak samo, tzn. okaże się, że to jest światełko pociągu pancernego, który właśnie jedzie na kolizję z Ryszardem Petru.
- Ja uważam to za skandaliczne, żeby było jasne - podkreślił. - Wyjazd do Portugalii, mógłbym powiedzieć: niedojrzały, młody człowiek. Aczkolwiek to jest człowiek, który ma 40 lat, bogate doświadczenie i nie powinien się tak infantylnie zachowywać. To jest nie w porządku wobec wyborców, ale w ogóle świństwo wobec koleżanek i kolegów, którzy pozostali na tej sali sądowej - mówił gość programu.
O wiele ostrzej Frasyniuk ocenił jednak udział lidera Nowoczesnej w poniedziałkowych rozmowach. - Ja nie rozumiem Ryszarda Petru, dlaczego on dołącza do Pawła Kukiza i staje się śmieszną postacią stojącą w rozkroku - stwierdził. - To, co dzisiaj się wydarzyło, to raz jeszcze Ryszard Petru zapracował na duży sukces posła Jarosława Kaczyńskiego i na obniżenie pozycji całej opozycji - ocenił.
Autor: kg/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24