Czy mamy kolejny przełom w medycynie? Według australijskich naukowców tak, bo ich zdaniem witamina B3 zażywana przez kobiety w ciąży powoduje, że dzieci będą się rodziły zdrowe, bez wad serca i nerek.
Rodzicie małej Charlotte z Australii beztroskim rodzicielstwem cieszyli się krótko, bo tylko jeden dzień. Okazało się, że dziewczynka ma poważną wadę serca i potrzebna będzie operacja.
- Sinieje, bardzo szybko się męczy. Ona chyba myśli, że chodzenie cały czas do lekarza jest normalne - zauważają jej rodzice, Saasha i Simon Scaife.
Dwuletnia Charlotte musiała trafić na stół operacyjny w Australii. - Byłoby dobrze, gdyby odkryto na to lekarstwo. By inne dzieci nie musiały przechodzić przez to, przez co my teraz przechodzimy - mówi matka dziewczynki.
Badania na myszach
Być może odkryto. Australijska genetyk, profesor Sally Dunwoody od 12 lat bada dzieci, które rodzą się z problemami kardiologicznymi. Zauważyła, że przyczyną tych wad może być niski poziom organicznego związku chemicznego NAD w organizmie.
- Jest on potrzebny do generowania energii w komórkach i do naprawy DNA. Odkryliśmy, że gdy u kobiety w ciąży poziomy tego związku są niskie, wówczas płód źle się rozwija. Źle rozwijają się serce i nerki - twierdzi profesor.
A to może prowadzić do poronienia. Zespół australijskiej genetyk prowadził badania na myszach i doszedł do wniosku, że poziom NAD można podnieść poprzez podanie ciężarnej jednej witaminy - B3, czyli niacyny. Znajduje się ona między innymi w czerwonym mięsie, w ziarnach zbóż i orzechach.
- To jest tak proste. Świetne odkrycie, świetne rozwiązanie - zauważa profesor.
Co na to inni?
Lekarze ginekolodzy radzą jednak, by poczekać na kolejne badania, które potwierdziłyby skuteczność stosowania witaminy B3 w ciąży. - W medycynie żadna praca pojedyncza, nie może przesądzić o ogromnym stosowaniu czegoś na skalę populacyjną. W związku z tym byłbym tutaj trochę ostrożny - komentuje specjalista ginekolog profesor Grzegorz Jakiel.
Wiadomo, że utrzymanie w organizmie wysokiego poziomy witamin z grupy B pozytywnie wpływa na rozwój płodu - zauważają lekarze. Podobnie jak przyjmowanie kwasów omega 3 czy witaminy D.
- Prawidłowe nasycenie witaminą D zmniejsza ryzyko całego szeregu patologii ciąży, porodu przedwczesnego, cukrzycy ciążowej czy różnego rodzaju infekcji - wylicza ginekolog profesor Romuald Dębski.
Od lat niepodważalna jest pozycja kwasu foliowego, który zapobiega powstawaniu wad neurologicznych u dziecka. Jedyna witamina, której nie powinno się dodatkowo dostarczać w ciąży to witamina A. Jej nadmiar w organizmie może powodować wodogłowie u dziecka.
Autor: kz//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24