Wipler krytykuje Arłukowicza, choć ten... nie jest już ministrem. "Nie widzę specjalnej różnicy"

Przemysław Wipler pomylił ministrów
Przemysław Wipler pomylił ministrów
Źródło: tvn24

Służba zdrowia, żeby funkcjonowała, nie potrzebuje celebryty z reality show, który udaje menedżera - przekonywał w środę w Sejmie Przemysław Wipler z partii KORWiN, mając na myśli Bartosza Arłukowicza. Problem w tym, że Arłukowicz od prawie czterech miesięcy nie kieruje resortem zdrowia.

Konferencja prasowa przedstawicieli partii KORWiN dotyczyła jednego z postulatów tego ugrupowania, czyli likwidacji wszystkich podatków i składek, w tym składek na ZUS i NFZ.

- Służba zdrowia, żeby funkcjonowała, nie potrzebuje celebryty z reality show, który udaje menedżera - przekonywał jednego z dziennikarzy Wipler.

- W chwili obecnej o wydawaniu dziesiątek miliardów złotych decyduje człowiek, którego doświadczenie zawodowe jest dosyć skromne, biorąc pod uwagę zarządzania tak gigantycznymi środkami, czyli pan minister Arłukowicz - dodał.

Wtedy dziennikarz zadający pytanie wtrącił, że ministrem zdrowia jest obecnie prof. Marian Zembala.

- Ok. Powiem szczerze, że nie widzę specjalnej różnicy między jednym a drugim panem - odparł polityk partii KORWiN.

Znany kardiochirurg

Prof. Marian Zembala zastąpił Bartosza Arłukowicza na stanowisku ministra zdrowia w połowie czerwca tego roku, po tym jak Arłukowicz podał się do dymisji.

Prof. Zembala jest wybitnym lekarzem i kardiochirurgiem. W przeszłości współpracował m.in. z prof. Zbigniewem Religą, z którym wykonywał pionierskie operacje przeszczepu serca.

Autor: ts / Źródło: tvn24

Czytaj także: