Mężczyzna został zagryziony przez owczarki pilnujące dyskoteki. Stało się to już po zakończeniu zabawy, kiedy właściciel zamknął posesję i spuścił psy.
Policja ustala w tej chwili okoliczności tragedii, do której doszło w miejscowości Jeziorko koło Łomży.
Zgłoszenie o pogryzieniu, łomżyńska funkcjonariusze odebrali dzisiaj rano. Około godziny 7.00 leżącego i wciąż żywego, mężczyznę zauważył właściciel posesji. Pogotowie ratunkowe po dotarciu na miejsce próbowało reanimować pogryzionego 21-latka, ale jego rany okazały się zbyt poważne i mężczyzny nie udało się uratować.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób mężczyzna znalazł się na posesji z psami. Niewykluczone, że był to jeden z uczestników dyskoteki.
Źródło: PAP/Radio Szczecin