Wyrok dożywotniego więzienia dla "Wampira z Sosnowca" jest ostateczny - Sąd Najwyższy oddalił kasację jego obrońców jako "oczywiście bezzasadną". 41-letni Piotr S. odpowiadał za dwa zabójstwa, trzy bestialskie gwałty i usiłowanie kolejnego morderstwa.
Mężczyzna będzie mógł się starać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie po 35 latach.
Obrońca Piotra S. wnosił o uchylenie wyroku orzeczonego wobec jego klienta i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Poddawał on w wątpliwość powołanie jednego z biegłych psychologów. Według opinii biegłych, mężczyzna ma osobowość psychopatyczną, ale w czasie popełnianych zbrodni był on poczytalny. Psycholog stwierdził też, że popełnienie przez Piotra S. kolejnych, podobnych czynów jest bardzo prawdopodobne.
Sąd Najwyższy uznał zarzut, że opinia biegłego psychologa "nie zasługuje na zaufanie", bo wcześniej robił on portret psychologiczny S., za "delikatnie mówiąc, błędny".
Strach na Śląsku Wszystkie przestępstwa, które popełnił Piotr S. miały miejsce w Sosnowcu. Gwałciciel wybierał drobne kobiety, atakował je od tyłu i dusił. Zdaniem biegłych, w ten sposób odreagowywał napięcia rodzinne.
Do pierwszej zbrodni doszło we wrześniu 2002 roku; zginęła wówczas Monika B. W 2003 roku S. zgwałcił i zabił przedszkolankę z Sosnowca; swojej ofierze złamał kręgosłup. Po raz ostatni zaatakował w kwietniu 2004 roku. Wtedy zgwałcił wracającą do domu studentkę. Dziewczyna przeżyła tylko dlatego, że udawała martwą - przestała się ruszać i oddychać.
W lutym ubiegłego roku za każdy z tych czynów katowicki sąd okręgowy wymierzył mu dożywocie. W październiku 2006 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach złagodził oskarżonemu karę za jedną z popełnionych zbrodni - do 25 lat więzienia. Zaważył na tym fakt, że do ujawnienia przestępstwa doszło dzięki samemu S. Ta niewielka zmiana wyroku z I instancji nie wpłynęła na łączny wymiar orzeczonej wówczas kary - dożywocia.
Piotr S. został zatrzymany krótko po ostatniej zbrodni, popełnionej w kwietniu 2004 roku. Już wcześniej był karany za kilka gwałtów; lata 1993-98 spędził w więzieniu. Prokuratura podkreślała podczas procesu, że gwałciciel charakteryzował się rzadko spotykaną brutalnością. Opis każdego z dokonywanych przez niego gwałtów jest wyjątkowo drastyczny.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24