Rząd zamierza przedstawić pakiet propozycji umożliwiających skuteczniejszą walkę z problemem pijanych kierowców. Swoje pomysły zaprezentuje w najbliższy wtorek. To efekt spotkania premiera Donalda Tuska z ministrami sprawiedliwości i spraw wewnętrznych oraz wiceministrem infrastruktury na temat bezpieczeństwa na drogach. Zwołano je w związku z wypadkiem w Kamieniu Pomorskim, gdzie w środę pijany kierowca wjechał w grupę ludzi idącą chodnikiem.
Spotkanie Donalda Tuska z ministrami sprawiedliwości i spraw wewnętrznych: Markiem Biernackim i Bartłomiejem Sienkiewiczem oraz wiceministrem infrastruktury Zbigniewem Rynasiewiczem trwało 1,5 godziny i zakończyło się po godzinie 15. W jego trakcie ministrowie przedstawili szefowi rządu między innymi rozwiązania, nad którymi pracują oraz aktualne dane i statystyki dotyczące problemu kierowania pojazdami pod wpływem alkoholu.
"Przygotowany zostanie pakiet propozycji, które umożliwią ograniczenie tego problemu. Będą one przedstawione podczas posiedzenia rządu, które odbędzie się w najbliższy wtorek, 7 stycznia" - poinformowano w komunikacie opublikowanym po spotkaniu na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
"Zmienić mentalność społeczną"
O planowanym spotkaniu poinformował w czwartek rano szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.
- Pan premier poprosił pana ministra Biernackiego i mnie o spotkanie w sprawie wydarzeń w Kamieniu Pomorskim - powiedział szef MSW.
Sienkiewicz zdradził, że zamierza przedstawić premierowi policyjną statystykę dotyczącą pijanych kierowców, a zwłaszcza recydywy wśród pijanych kierowców.
- Jest to w tej chwili najbardziej bulwersująca kwestia i wymaga oglądu - zaznaczył.
Dodał, że przestrzegałby przed żądaniem, by natychmiast wprowadzić drastyczne rozwiązania prawne. Jego zdaniem, w Polsce wciąż mamy bowiem problem z przyzwoleniem społecznym na prowadzenie samochodów po alkoholu.
- Musimy umiejętnie zmienić mentalność społeczną - ocenił Sienkiewicz.
- Ci ludzie mają swoje rodziny, najbliższych, którzy często razem z nimi wsiadają do samochodu i potem zabijają innych. To nie jest wyłącznie kwestia sprawcy, ale też jego otoczenia - dodał.
"Orzeczenia zdumiewająco łagodne"
Sienkiewicz nie chciał przesądzać, czy kara 15 lat więzienia, jaką maksymalnie może otrzymać sprawca wypadku w Kamieniu Pomorskim jest adekwatna do czynu, który popełnił, czyli zabicia sześciu osób. Jak bowiem stwierdził, nie będzie ferował wyroków.
Przyznał jednak, że policyjna praca ws. pijanych kierowców jest czasami przez samych funkcjonariuszy odbierana jako praca na darmo, skoro orzeczenia sądów są niekiedy zdumiewająco łagodne.
- Są łagodne w obrębie artykułów, które pozwalają sądom nakładać surowsze kary, więc rzecz chyba także w orzecznictwie - ocenił Sienkiewicz.
Minister zapowiedział udzielenie pomocy najbliższym ofiar, a także funkcjonariuszom, którzy byli na miejscu wypadku. Zginął w nim ich kolega.
W środę w Kamieniu Pomorskim (Zachodniopomorskie) sześć osób zginęło po tym, jak samochód osobowy wjechał w grupę ludzi idącą chodnikiem. Dwoje rannych dzieci przebywa w szpitalu. Kierowca bmw był pijany.
Po uderzeniu samochodu ciała ofiar zostały rozrzucone na przestrzeni kilkudziesięciu metrów, a bmw dachowało. Kierowcy i pasażerce nic się nie stało.
Autor: MAC, nsz/jk,tka/kwoj / Źródło: tvn24