Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski poinformował dziennikarzy, że nie przyjmie mandatu europosła. - Uważam, że tylko jako minister mogę realizować program Prawa i Sprawiedliwości - powiedział. Minister był pierwszym w kolejce do zajęcia miejsca w Parlamencie Europejskim po Januszu Wojciechowskim.
- Nie jadę do Brukseli jako europoseł - powiedział Waszczykowski dziennikarzom w Sejmie. Dodał, że decyzja została już podjęta. Tłumaczył, że tylko jako minister może realizować program Prawa i Sprawiedliwości.
Biuro prasowe Kancelarii Sejmu poinformowało w środę, że 3 czerwca marszałek Sejmu podpisał zawiadomienie dla Waszczykowskiego (który jest także posłem na Sejm) o przysługującym mu mandacie w Parlamencie Europejskim. Tego samego dnia, zgodnie z procedurą, pismo zostało przekazane do Biura Spraw Międzynarodowych, które dostarcza tego rodzaju dokumenty. Pismo przekazano Waszczykowskiemu 6 czerwca. Od tego czasu miał 7 dni na podjęcie decyzji.
Kto w kolejce?
Mandat Janusza Wojciechowskiego wygasł w maju, po tym, jak został członkiem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.
Gdy europoseł zwalnia mandat w PE, jego miejsce zajmuje osoba z tej samej listy wyborczej w danym okręgu, która otrzymała kolejny najlepszy wynik. W 2014 r. Wojciechowski wygrał w okręgu łódzkim, zdobywając 134 975 głosów. Witold Waszczykowski miał drugi wynik i zdobył 12 251 głosów.
Kolejną osobą do zajęcia miejsca w Parlamencie Europejskim jest Urszula Krupa.
Autor: js//tka / Źródło: tvn24