Mieszkańcom należy się wyjaśnienie sytuacji, jak wygląda sprawa nakładów finansowych i wykonywanych prac konserwatorskich sieci - oświadczył wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba (Solidarna Polska), w 2018 roku rzecznik sztabu ówczesnego kandydata PiS na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego. Tak zareagował na dwie awarie ciepłownicze w jednej z warszawskich dzielnic.
Krótko po naprawie awarii, do której doszło w piątek na stołecznej ulicy Jagiellońskiej, w sobotę przed południem odnotowano kolejną usterkę w tym rejonie. 60 budynków może być pozbawionych ciepła, tymczasem w nocy temperatura może spaść do 15 stopni poniżej zera. Chodzi o budynki przy ulicach: Jagiellońskiej, Kępnej, Marcinkowskiego, Okrzei, Sierakowskiego, Sprzecznej, Targowej, Wrzesińskiej i Zamoyskiego.
Ratusz podał, że jeśli ktoś potrzebuje wsparcia lub wie o osobie mogącej go potrzebować, powinien dzwonić na miejską infolinię: 19 115.
Ozdoba: mieszkańcom należy się wyjaśnienie
Do sytuacji na warszawskiej Pradze odniósł się wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, polityk Solidarnej Polski. - W ciągu ostatnich kilku dni dowiadujemy się o kolejnej awarii sieci ciepłowniczej. Uważam, że mieszkańcom należy się wyjaśnienie sytuacji, jak wygląda sprawa nakładów finansowych i wykonywanych prac konserwatorskich sieci - powiedział Ozdoba, który podczas wyborów samorządowych w 2018 roku był rzecznikiem sztabu ówczesnego kandydata PiS na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego.
Wiceminister przekazał, że w związku z tymi wydarzeniami zdecydował, że w ministerstwie "powstanie grupa robocza, która zwróci się z żądaniem do Veolii o szczegóły działalności od 2011 roku w związku z tym, że to Veolia dzisiaj jest właścicielem sieci ciepłowniczej".
Rzecznik Veolii: ryzyko wystąpienia awarii dodatkowo wzrasta przy niskich temperaturach
Rzeczniczka spółki Veolia Energia Warszawa Aleksandra Żurada poinformowała, że piątkowa awaria zgodnie z planem została usunięta około godziny szóstej rano w sobotę. - Po godzinie dziewiątej napełniany i uruchomiany był ciepłociąg, więc do godziny jedenastej rzeczywiście wszyscy mieszkańcy mogli odczuć płynące ciepło. W okolicy doszło jednak do następnej awarii - opisała.
Wyjaśniała, że przy napełnianiu ciepłociągu może wystąpić zjawisko uderzenia hydraulicznego, które stwarza ryzyko awarii w jakimś innym, bliskim miejscu. - To ryzyko wystąpienia awarii dodatkowo wzrasta przy niskich temperaturach, które mamy. Wynika to z dużej różnicy temperatury wody w rurociągu i temperatury na zewnątrz - tłumaczyła Żurada.
Rzeczniczka dodała, że na miejscu są służby Veolii, a dalsze informacje będą przekazywane za pośrednictwem strony internetowej spółki.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl