Dwa dni i czterech zatrzymanych mężczyzn, którzy pijani jeździli hulajnogami elektrycznymi po Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). Wszyscy zostali ukarani mandatami w wysokości 2,5 tysiąca złotych, a dalej musieli pójść pieszo.
Jak poinformowała mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z biura prasowego dolnośląskiej policji, w ciągu czterech dni na ulicach Wałbrzycha zatrzymano czterech pijanych użytkowników hulajnóg. Pierwszego z nietrzeźwych kierujących policjanci ruchu drogowego zatrzymali 15 czerwca. 32-letni mieszkaniec Wałbrzycha podczas jazdy hulajnogą miał w wydychanym powietrzu 1,09 promila alkoholu.
Wszyscy dostali mandaty, dalej poszli pieszo
Z kolei w czwartkową noc policjanci zatrzymali do kontroli drogowej dwóch innych kierujących hulajnogami elektrycznymi. W przypadku 18-latka badanie wykazało 0,98 promila alkoholu w organizmie. Jego 27-letni kolega wydmuchał natomiast aż 1,98 promila.
W ramach działań związanych ze zwalczeniem nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego w piątek po północy funkcjonariusze wałbrzyskiej komendy skontrolowali stan trzeźwości kolejnego młodego mężczyzny kierującego hulajnogą elektryczną. 21-latek też znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał 1,16 promila alkoholu w organizmie.
Wszyscy zatrzymani ukarani zostali mandatami w kwocie 2,5 tysiąca złotych, a dalszą podróż musieli kontynuować pieszo.
Czytaj też: Nawet 2500 zł mandatu za jazdę na hulajnodze. Jakie kary za zbyt dużą prędkość lub przejażdżkę we dwoje?
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock