Zmarł pułkownik Bolesław Kowalski, pseudonim "Wicher". Był jednym z ostatnich uczestników Kampanii Wrześniowej, żołnierzem Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Polesie" generała Franciszka Kleeberga. Miał 101 lat.
"Wczoraj zmarł w wieku 101 lat płk Bolesław Kowalski. Jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Września 1939, Kleberczyk, żołnierz ZWZ-AK, ciężko ranny w akcji "Burza". Ukrywał się przed NKWD. Był szykanowany w PRL. Cześć Jego pamięci!" - napisał w sobotę na Twiterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Wczoraj zmarł w wieku 101 lat płk Bolesław Kowalski. Jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Września 1939, Kleberczyk, żołnierz ZWZ-AK, ciężko ranny w akcji ”Burza”. Ukrywał się przed NKWD. Był szykanowany w PRL. Cześć Jego pamięci!
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) 3 marca 2018
Przyjął pseudonim "Wicher"
Bolesław Kowalski urodził się 24 stycznia 1917 roku we wsi Olbięcin pod Kraśnikiem. W wieku 14 lat wstąpił do Związku Strzeleckiego. Służbę wojskową rozpoczął w 1938 r. - służył w 9. Pułku Artylerii Lekkiej.
Kowalski był jednym z ostatnich żyjących żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Polesie" gen. Franciszka Kleeberga. Brał udział w Kampanii Wrześniowej, uczestniczył w walkach pod Kockiem, Serokomlą i Wolą Gułowską, gdzie został ranny i dostał się do niewoli niemieckiej, z której następnie zbiegł.
W listopadzie 1939 r. wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, gdzie przyjął pseudonim "Wicher". Potem był żołnierzem Armii Krajowej.
Walczył również w Akcji "Burza", jako żołnierz w składzie 10. kompanii 8. pułku piechoty AK w Lasach Gościeradowskich. Podczas walk został ciężko ranny.
Po wojnie prowadził własną kuźnię, był prześladowany przez władze komunistyczne, działał w ruchu kombatanckim. Został odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wychował dwóch synów i córkę, doczekał się wnuków i prawnuków. W 2017 roku został awansowany do stopnia pułkownika.
W styczniu ubiegłego roku podczas uroczystości z okazji setnych urodzin weterana, szef urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wręczył jubilatowi w prezencie szablę oficerską. Kowalski otrzymał wtedy też odznakę "Zasłużony dla Województwa Lubelskiego", oraz medale wojewody lubelskiego i prezydenta Lublina.
Kowalski mówił wtedy, że największa radością dla niego jest życie w wolnej Polsce. - Nigdy nie myślałem, że mnie spotkają takie zaszczyty. Nie o ordery, tylko o wolną Polskę walczyliśmy. Cieszę się, że odejdę na wieczną wartę w wolnej Polsce. Nie przypuszczałem, że Niemcy tak szybko przegrają, i że Związek Radziecki się rozpadnie, a jednak dożyłem tego - powiedział.
Płk Kowalski zmarł 2 marca.
Autor: mnd\mtom / Źródło: PAP