Polskie szkoły nie zapewniają swoim uczniom bezpieczeństwa. Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła we wtorek wyniki kontroli, po której negatywnie oceniła stan bezpieczeństwa w szkołach.
Niesprawne lub rzadko konserwowane przewody wentylacyjne i kominowe, brak planów ewakuacji i dokumentacji technicznej, przeterminowane leki w apteczkach (w jednej ze szkół przeterminowane o 17 lat) - to tylko niektóre uchybienia odkryte w szkołach przez kontrolerów NIK. - Te wyniki są bardzo niepokojące. Trudno z nich wyciągnąć jakieś optymistyczne wnioski - powiedział wiceprezes NIK Józef Górny na konferencji prasowej w Warszawie. Jak podkreślił, na 66 szkół i innych placówek oświatowych skontrolowanych przez NIK, tylko w jednej nie wykryto żadnych nieprawidłowości.
52 dwie instytucje otrzymały ocenę pozytywną, mimo stwierdzenia nieprawidłowości. NIK zaleciła im skorygowanie błędów. 13 placówek dostało ocenę negatywną.
Jak zaznaczył Górny, minister edukacji narodowej Katarzyna Hall zapoznała się już z wynikami kontroli. Z jej pisma skierowanego do NIK wynika, że chce ona zadbać o poprawę sytuacji - Informuję, że ministerstwo (...) rozważy zasadność opracowania standardów bezpiecznych i higienicznych warunków pracy szkoły. Będą one wyznaczać kierunek działań dyrektorów szkół i placówek w celu wyeliminowania wskazanych nieprawidłowości - napisała Hall.
Oprócz 66 szkół i innych placówek oświatowych NIK skontrolowała też siedem jednostek samorządowych prowadzących szkoły. Kontrolę przeprowadzono latem ubiegłego roku, obejmowała ona działalność placówek w latach 2004-2007.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24