Andrzej Halicki z PO przyznał w TVN24, że osobiście głosowałby za powołaniem komisji śledczej mającej wyjaśnić tzw. aferę hazardową. Zgodził się z Pawłem Poncyliuszem (PiS), że należy dogłębnie prześwietlić wszystkie prace nad opodatkowaniem hazardu, na przestrzeni ostatnich lat.
Choć zdecydowana większość polityków PO, ostro krytykuje postulat powołania sejmowej komisji śledczej w tej sprawie, Halicki ma odmienne zdanie. - Ja nie widzę w tym osobiście żadnego problemu. Jeśli chcemy to wyjaśnić, powinniśmy rozmawiać, i to o wszystkich ustawach które organizowały hazard przez ostatnie lata - przekonywał Halicki.
- Mam nadzieję, że PO będzie tak samo sprawiedliwe w tej sprawie jak w 2007, gdy powoływało komisje w sprawie śmierci Barbary Blidy i domniemanych nacisków – odparł Poncyliusz.
Zamieciona pod dywan?
Jego zdaniem afera jest poważna, a najważniejsze jest wyjaśnienie, co się działo w kancelarii premiera od połowy sierpnia, gdy premier Donald Tusk spotkał się z Mariuszem Kamińskim, szefem CBA, aż do publikacji „Rzeczpospolitej”. - Czy gdyby media nie ujawniły afery, mielibyśmy dymisję ministra? Czy może cała sprawa zostałaby zamieciona pod dywan? – zastanawiał się Poncyliusz.
jaś//mat
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24