Lukas Gogol wygrał zakończoną niedawno 10. edycję programu "Mam Talent". Zainkasował 300 tysięcy złotych i otworzył sobie szeroko drzwi do kariery. Co robi, gdy nie gra i jak wyda wygrane pieniądze? Materiał programu "Uwaga!" TVN.
Lukas Gogol mieszka z rodzicami i dziadkami w niewielkiej wsi Chróścina pod Opolem. Pochodzi z muzykalnej rodziny. Siostry grają na skrzypcach i flecie, matka jest nauczycielką niemieckiego i gra na organach. To ona zaszczepiła mu miłość do muzyki.
Lukas Gogol i początki z muzyką
- Pokazywałam Lukasowi na keyboardzie, na organkach różne prościutkie melodie. Tak próbowałam zasiać ziarenko, żeby pokazać mu, że muzyka jest piękna - wspomina Aurelia Gogol, matka Lukasa. Jak mówi, zauważyła, że chłopak jest muzykalny i ma wyczucie rytmu, dlatego postanowiła zapisać syna do szkoły muzycznej na fortepian.
Lukas opowiada, że na egzaminy wstępne poszedł z mamą. - Nie umieliśmy znaleźć sekretariatu, weszliśmy do pierwszej lepszej klasy zapytać, gdzie jest sekretariat i tam spotkaliśmy pana Darka. On mówi: "siadaj tutaj, ja ci dam akordeon na nogi" - relacjonuje Lukas. - Coś mi się tam spodobało w tym akordeonie. To jest taka miłość od pierwszego wejrzenia - dodaje.
- Zobaczyłem fajnego, energicznego chłopca, takiego z życiem, z ikrą, a nasz instrument takich właśnie ludzi potrzebuje, którzy nie będą statycznie podchodzić do niego - tłumaczy Dariusz Kownacki, nauczyciel Lukasa. - Tu trzeba człowieka z iskrą - mówi.
Jurorzy nie mieli wątpliwości
Lukas od dawna marzył o udziale w "Mam Talent". Sam wydrukował zgłoszenie i namówił rodziców by się zgodzili na jego start w konkursie. W programie pokonał kilka tysięcy konkurentów. Podczas castingu tak zachwycił jury, że awansował bezpośrednio do półfinału konkursu.
- To są takie chwile, kiedy się nie mówi i podejmuje się jedyną słuszną decyzję - mówiła w czasie programu Agnieszka Chylińska.
Lukas przyznaje, że to właśnie jej bał się najbardziej. - Bo jest muzykiem i mogła to różnie odebrać. A tu złoty przycisk właśnie od pani Chylińskiej - opowiada.
Marcin Wyrostek: wszystko zależy od jego pracy
Lukas, poza szkołą muzyczną, uczy się w Ogólnokształcącej Szkole Sztuk Pięknych w Opolu. Jest uczniem trzeciej klasy gimnazjum. By udźwignąć ciężki, 14-kilogramowy akordeon, regularnie ćwiczy. - Na siłownię chodzę w poniedziałki i czwartki, poza tym jeszcze w domu hantle i drążek do podciągania, jeszcze biegam do tego. Jest to bardzo ważne, żebym ćwiczył - tłumaczy.
Idolem nastolatka od wielu lat jest akordeonista Marcin Wyrostek, zwycięzca "Mam Talent" sprzed ośmiu lat. Lukas był na kilku jego koncertach i bardzo chciałby studiować w Akademii Muzycznej w Katowicach, gdzie wykłada Marcin Wyrostek.
- Dla Lukasa to będzie teraz niezły kopniak, żeby działać, grać, ćwiczyć. Wszystko przed nim. Wszystko teraz zależy od jego pracy i niego samego - uważa Marcin Wyrostek.
Zrealizuje marzenie
Dzięki wygranej w "Mam Talent" Lukas może spełnić swoje największe marzenie i kupić koncertowy akordeon. Taki, który będzie mu też potrzebny podczas egzaminów na studia muzyczne. Jeden z najlepszych instrumentów kosztuje ponad 150 tysięcy złotych.
- Myślę, że woda sodowa mi łatwo nie uderzy do głowy. Jest moja mama i mój tata, którzy będą bardzo mocno pilnować, żeby mi nic nie odbiło. Myślę, że to jest taka trampolina do sławy, do wybicia się. jeżeli to dobrze wykorzystamy, to się wybijemy, jeżeli źle, to z niej spadniemy - uważa Lukas Gogol.
Autor: md/mnd/tr / Źródło: UWAGA! TVN
Źródło zdjęcia głównego: Uwaga! TVN