52 osoby ułaskawił od początku swojej prezydentury Bronisław Komorowski - poinformowała Kancelaria Prezydenta. Nazwisk nie ujawnia, ale zapewnia, że wszystkie wnioski miały pozytywną opinię sądu.
Kancelaria Prezydenta w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej prezydent.pl zaznacza, że Bronisław Komorowski skorzystał z prawa łaski w stosunku do osób, których wnioski wpłynęły "w ubiegłych latach i nie zostały rozpatrzone".
- We wszystkich tych sprawach sądy wydały pozytywne opinie, a Prokurator Generalny przedstawił Prezydentowi RP pozytywne wnioski o skorzystanie z prawa łaski – czytamy w oświadczeniu.
"Nie było ułaskawień z urzędu"
Prezydenccy urzędnicy informują również, że spośród 52 ułaskawionych, dwie sprawy zostały wszczęte z urzędu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego - dnia 9.06.2009 r. i 26.11.2009 r.
W przypadku obu tych wniosków – jak zastrzegają prezydenccy urzędnicy - sądy w obydwu instancjach wydały pozytywne opinie, podobnie jak prokurator generalny.
- W czterech innych sprawach prokurator generalny wszczął postępowanie ułaskawieniowe z urzędu i przedstawił pozytywne wnioski o skorzystanie z prawa łaski.
Kancelaria Prezydenta podkreśla, że do tej pory prezydent Bronisław Komorowski w żadnej sprawie nie podejmował decyzji o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego z urzędu.
Burza wokół ułaskawień
Informacja o prezydenckich ułaskawieniach to pokłosie burzy, jakach wybuchła, kiedy media ujawniły, że prezydent Lech Kaczyński ułaskawił wspólnika swojego zięcia Marcina Dubienieckiego.
Adam S. został skazany na rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. W czerwcu 2009 r. został ułaskawiony przez Lecha Kaczyńskiego w "trybie nadzwyczajnym" przy negatywnej opinii prokuratora generalnego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP