4 tys. zł otrzyma od ministra spraw wewnętrznych strażak z Białegostoku Krzysztof Zahorowski, który uratował czteroletniego chłopca. Przez telefon - zachowując spokój i opanowanie - instruował rodziców, jak reanimować nieprzytomne dziecko.
Szef MSW Jacek Cichocki przyznał strażakowi nagrodę na wniosek komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadiera Wiesława Leśniakiewicza.
Dziś z Krzysztofem Zahorowskim spotka się wojewoda podlaski, który podziękuje strażakowi za uratowanie życia czteroletniemu chłopcu. W spotkaniu będzie uczestniczył m.in. komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Akcja ratunkowa, za którą strażak zbiera gratulacje z kraju i z zagranicy, odbyła się w piątek wieczorem.
Do białostockiej straży pożarnej zadzwoniła roztrzęsiona kobieta, z prośbą o przysłanie karetki, ponieważ "jej dziecko umiera" i nie oddycha. Oficer dyżurny - Krzysztof Zahorowski - powiadomił pogotowie, po czym, zachowując spokój, krok po kroku tłumaczył rodzicom, jak mają reanimować dziecko. Dzięki temu chłopca udało się uratować.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Artur Reszko