Policjanci zauważyli na drodze w miejscowości Ulan Duży (Lubelskie) samochód z rozerwaną przednią oponą. 58-letni kierowca tłumaczył, że opony są nowe i jedzie właśnie na stację zareklamować produkt. Okazało się, że kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
We wtorek (18 stycznia) przed godziną 10 w miejscowości Ulan Duży policjanci drogówki zauważyli volkswagena, który poruszał się z rozerwaną przednią oponą. Kierowca nie przejmował się usterką i kontynuował jazdę na samej feldze.
- Funkcjonariusze zatrzymali kierującego do kontroli drogowej. Okazało się, że za kierownicą volkswagena siedział 58-letni mieszkaniec gminy Ulan-Majorat. Mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył faktem, że opony są nowe i jedzie na stację dokonać stosownych czynności w celu zareklamowania produktu - mówi aspirant Piotr Mucha z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie
Funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. - Po badaniu alkomatem okazało się, że 58-latek jest nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie - relacjonuje policjant.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Musi się również liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż pięć tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum trzy lata.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja