Ukryta kamera w domu dziecka: nikt nie pytał, kim jest obcy

Aktualizacja:
Każdy może wejść do tego domu dziecka
Każdy może wejść do tego domu dziecka
TVN24
Każdy może wejść do tego domu dzieckaTVN24

Dyrektor domu dziecka, z którego w niedzielę uciekła trzyletnia dziewczynka, nie czekał na zapowiedziane konsekwencje dyscyplinarne i sam złożył w poniedziałek dymisję. Sprawa dotyczy małej Kamili, która wyszła z domu opieki i udała się w wędrówkę po warszawskich ulicach. Dziewczynkę znaleźli policjanci. Sprawą zainteresowała się prokuratura. To nie koniec zaniedbań. Jak sprawdziła w poniedziałek reporterka "Prosto z Polski", do placówki bez problemu może wejść przypadkowa osoba z ulicy.

Tadeusz Wolski, dyrektor Domu Dziecka nr 2 im. Janusza Korczaka w Warszawie zrezygnował z pełnionej funkcji. - Przyjmiemy rezygnację i powołamy na to stanowisko pełnomocnika - potwierdził w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński.

Wcześniej Paszyński zapewniał w TVN24, że dyrektor placówki odpowie za zaniedbania w kierowanej przez siebie placówce. Jego zdaniem, dyrektor powinien zapewnić odpowiednią liczbę opiekunów. - Druga wychowawczyni, która tego dnia powinna być na dyżurze, poszła dzień wcześniej na zwolnienie lekarskie i dyrektor nie zrobił zastępstwa - wyjaśnił wiceprezydent. - Myślę, że to wina dyrektora - stwierdził, dodając, że poniesie on stosowne konsekwencje.

Sprawę zniknięcia Kamili zbada prokuratura. Taki wniosek złożyli policjanci po przesłuchaniu dyrektora i wychowawcy placówki.

Dziecko na torach

W niedzielne przedpołudnie policjanci znaleźli Kamilę przy torach tramwajowych na ul. Towarowej. Na szczęście nie doszło do wypadku. Trzyletnia dziewczynka była ubrana jedynie w rajstopki, bluzę z kapturem i krótkie buciki. Tam zauważyli ją policjanci z drogówki. Przewieziono ją do szpitala dziecięcego przy ul. Litewskiej. Okazało się, że dziecko, choć wychłodzone, jest w dobrym stanie.

Jak tłumaczył później dyrektor Tadeusz Wolski, dziewczynka po prostu wyszła niepostrzeżenie z budynku i powędrowała w nieznanym kierunku. Gdy opiekunowie zorientowali się, że Kamili nie ma, a szybkie poszukiwania nie dały rezultatu - wezwano policję.

Zatęskniła za domem?

Dyrektor Wolski nie potrafił wyjaśnić, dlaczego dziewczynka opuściła teren placówki. Domyślał się, że po prostu zatęskniła za swoim prawdziwym domem, bo do domu dziecka trafiła dopiero niedawno. Wolski nie wiedział też, jak mogło dojść do ucieczki dziecka, chociaż przyznał, że w domu pracuje za mało wychowawców. W momencie ucieczki Kamili, na terenie domu dziecka, w którym przebywa w sumie 30 wychowanków, był tylko jeden wychowawca. A powinno być ich trzech.

O sytuacji dziecka mówi Jolanta Sobczak z Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie (TVN24)
O sytuacji dziecka mówi Jolanta Sobczak z Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie (TVN24)TVN24

W związku z tym wydarzeniem władze Warszawy już zapowiedziały kontrolę stołecznych domów dziecka.

Każdy może wejść

Reporterka programu "Prosto z Polski" sprawdziła, czy dyrektor i pracownicy wyciągnęli wnioski z niedzielnego zdarzenia. Nagrany ukrytą kamerą film jest najlepszym dowodem, że niestety nie. Okazało się bowiem, że do placówki bez problemu może wejść przypadkowa osoba z ulicy. Reporterka TVN24 przez pół godziny chodziła po budynku i nikt w tym czasie nie zainteresował się, co kompletnie obca osoba robi na terenie placówki.

Dom dziecka, w którym mieszka Kamila, odwiedził też radny Andrzej Golimont - przewodniczący komisji polityki społecznej. W czasie jego wizyty, placówka była otwarta, nie było tam ani domofonu, ani dozorcy, a na miejscu był tylko jeden wychowawca.

Czytaj także na tvnwarszawa.pl

Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24