- W mojej ocenie pieniądze Prawu i Sprawiedliwości, na podstawie uchwały PKW o tej treści, jaka została przyjęta, nie mogą zostać na dzisiaj wypłacone - mówił w TVN24 doktor habilitowany Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dodał, że uchwały o takiej treści, jaką przyjęła 30 grudnia PKW, "po prostu wykonać się nie da".
30 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując tym samym decyzję nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. W przyjętej uchwale napisano, że jest ona "immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu konstytucji i Kodeksu wyborczego". "PKW nie przesądza przy tym, iż IKNiSP SN jest sądem i nie przesądza o skuteczności orzeczenia" - głosi treść paragrafu 2 uchwały.
Tego samego dnia szef PKW skierował w tej sprawie pismo do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, informując, że nie ma już przesłanki do obcięcia dotacji PiS. Nie jest jednak rozstrzygnięte, co zrobi minister, ponieważ - jak podkreślają rządzący i część ekspertów - izba SN, która nakazała przyjęcie sprawozdania, zgodnie z opinią europejskich trybunałów nie jest sądem.
Małecki: mamy niestandardową uchwałę PKW
Sprawę komentował w TVN24 doktor habilitowany Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Alternatywa jest następująca: chodzi o to, w jaki sposób wykonać uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej, a nie to, czy tę uchwałę wykonywać, czy nie. Nie ma wątpliwości co do tego, że minister finansów powinien wykonać uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej, tylko że powinien wykonać tę uchwałę o takiej treści, jaka została przyjęta - powiedział.
Przypomniał, że uchwała PKW składa się z dwóch punktów. - Minister finansów nie może sobie wybrać arbitralnie tego punktu, który mu się bardziej podoba, powinien w całości wykonać tę uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej, jaka oficjalnie urzędowo została przyjęta - dodał.
Prawnik ocenił, że mamy "niestandardową uchwałę PKW". - Państwowa Komisja Wyborcza mogła przyjąć standardową uchwałę, przyjmujemy sprawozdanie w efekcie uznania zaskarżenia przez Sąd Najwyższy i taka uchwała by była jednoznacznie wykonalna - dodał.
Małecki: na podstawie tej uchwały pieniądze nie mogą zostać wypłacone
Małecki uważa, że uchwały o takiej treści, jaką przyjęła 30 grudnia PKW, "po prostu wykonać się nie da". - Bo minister finansów nie ma kompetencji, żeby przesądzać to, do czego ta uchwała zobowiązuje, czyli czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest sądem. Skoro minister finansów nie ma kompetencji jako organ władzy wykonawczej, żeby przesądzać, czy coś jest, czy nie jest sądem, no to ta uchwała, tak jak PKW postanowiła, wykonana zostać nie może - stwierdził prawnik.
- W mojej ocenie pieniądze Prawu i Sprawiedliwości, na podstawie uchwały PKW o tej treści, jaka została przyjęta, nie mogą zostać na dzisiaj wypłacone - dodał rozmówca TVN24.
Prawnik stwierdził, że "bezpieczniejszą opcją dla ministra finansów, zamiast samodzielnie rozstrzygać o statusie neoizby, jest uznać, że uchwała PKW musi być respektowana". - Dopóki jakiś niezależny organ nie rozstrzygnie, czy neoizba jest sądem, powinien powstrzymać się z wypłaceniem pieniędzy Prawu i Sprawiedliwości - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz