To jest uchwała całkowicie zbędna, nikomu niepotrzebna, która nie zmienia istniejącego stanu rzeczy - tak Leszek Miller skomentował w "Faktach po Faktach" przyjęcie przez Sejm uchwały ws. suwerenności Polski. Były lider SLD doradził również wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu, żeby czasem ugryzł się w język.
Były premier zauważył, że "dzisiaj polska suwerenność, po przyjęciu tej uchwały, jest dokładnie taka sama, jak była wczoraj, kiedy tej uchwały jeszcze nie było".
- Mamy do czynienia z jakimś strzelistym aktem politycznym, ale bez żadnego praktycznego znaczenia. Co więcej, bez rozumienia, czym dzisiaj w Europie i współczesnym świecie jest suwerenność. Gdy wczoraj słuchałem niektórych wypowiedzi, to miałem wrażenie, że posłowie mówią o jakimś archaicznym typie suwerenności, która na świecie już nie występuje - powiedział Leszek Miller.
"Jeśli coś jest nieuchronne, to uprzedza się atak"
Zdaniem byłego przewodniczącego SLD, piątkowe wystąpienie premier Beaty Szydło oraz przyjęcie uchwały to akt wyprzedzający, przed spodziewaną na poniedziałek krytyczną oceną Komisji Europejskiej. - Tak się w polityce czasami robi, że jeśli coś jest nieuchronne, to uprzedza się atak - stwierdził. W ocenie polityka lewicy podstawowym błędem partii rządzącej był zły dobór tematu uchwały. Zamiast na zagrożonej suwerenności, stwierdził Miller, PiS powinno skupić się na przykładach, które pokazałyby nierówne traktowanie niektórych krajów unijnych. - Niestety, to zjawisko występuje, a nawet można odnieść wrażenie, że się nasila - ocenił. Zdaniem Millera, jedynym rozwiązaniem sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego jest zmiana konstytucji w jej części dotyczącej TK.
"Też mam kłopoty z kwiecistym językiem"
Były premier skomentował także słowa wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który stwierdził, że tegoroczne wybory prezydenckie w USA, w którym prawdopodobnie dojdzie do starcia Hillary Clinton z Donaldem Trumpem, to "wybór pomiędzy dżumą a cholerą". - Też czasami mam kłopoty z kwiecistym językiem, to mogę tylko doradzić panu premierowi Morawieckiemu, żeby gryzł się w język. Panie premierze: lepiej mniej, ale lepiej - podsumował.
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24