U Olewników znaleźli "nowe dowody", ale nie mówią jakie

Aktualizacja:
 
Dom KDariusz Ossowski-Tygodnik Płocki

Po dwóch miesiącach od przeszukań u rodziny Olewników śledczy twierdzą, że odkryli "nieznane i poszukiwane dowody". Nie chcą jednak zdradzić jakie i czy są wśród nich kluczowe nagrania z monitoringu domu Krzysztofa. Sąd uznał, że śledczy mieli powody, by szukać tych taśm. "Posesja i dom Krzysztofa Olewnika mogły być objęte w krytycznym okresie monitoringiem, którego zapisów nie przekazano do trwającego śledztwa" - stwierdzili sędziowie odrzucającej zażalenie Olewników na przeszukanie.

W czwartek, 17 listopada o godz. 6 rano prokuratorzy z Gdańska i policjanci z CBŚ weszli równocześnie do mieszkań, domów i części firm sióstr Krzysztofa i jego ojca.

Po tych przeszukaniach rodzina nie czuje się komfortowo. Wszyscy czekamy na ustalenia prokuratury Bogdan Borkowski, pełnomocnik Olewników

Po przeszukaniu Włodzimierz Olewnik skarżył się, że prokuratura potraktowała go "jak bandytę" i uważa to za "kolejną próbę dyskredytowania swojej rodziny".

(...)Rodzina i najbliżsi nie przekazali kompletów listów zawierających instrukcje i żądania sprawców porwania oraz, że posesja i dom Krzysztofa Olewnika mogły być objęte w krytycznym okresie monitoringiem, którego zapisów również nie przekazano do trwającego śledztwa Sąd Rejonowy Gdańsk Południe

Mozolnie badają

Ustaliliśmy, że w trakcie przeszukania u Olewników znaleziono przeszło 200 kaset VHS. Z ich opisów wynikało, że są to nagrania z monitoringu. Kasety, ale także pliki skopiowane z komputerów, padów, laptopów, pendrive'wów i płyt dvd i cd od tamtego czasu przegląda trzech funkcjonariuszy CBŚ z grupy, która rozpracowuje sprawę Olewnika. Dlaczego trwa to tak długo?

- Z uwagi na znaczną ilość przedmiotów, konieczność kopiowania zapisów na nośnikach elektronicznych oraz korzystania z pomocy biegłych kilku specjalności proces ten jest skomplikowany i długotrwały - argumentuje w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

"Wiemy, ale nie powiemy"

- Po tych przeszukaniach rodzina nie czuje się komfortowo. Wszyscy czekamy na ustalenia prokuratury - mówi nam Bogdan Borkowski, pełnomocnik Olewników.

Czy CBŚ i prokuratura znaleźli nagrania z monitoringu z domu Krzysztofa? Śledczy odpowiadają, że znaleźli materiały nieprzekazane wcześniej przez rodzinę. - Wśród zabezpieczonych przedmiotów ujawniono takie, które wskazane zostały w postanowieniach o przeszukaniach - informuje Trynka.

Jakie to są przedmioty? - Z uwagi na dobro śledztwa na obecnym jego etapie nie można podać bliższych informacji na ich temat - stwierdził rzecznik. Czy są wśród nich nagrania z kamer przed domem Krzysztofa? Prokurator konsekwentnie odmawia odpowiedzi.

Wśród zabezpieczonych przedmiotów ujawniono takie, które wskazane zostały w postanowieniach o przeszukaniach Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku

"Istotne znaczenie dowodowe"

A co, jeśli okaże się, że podczas listopadowych przeszukań nie znaleziono jednak nagrań z monitoringu? Czy śledczy będą szukać ich dalej? - Odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa bez przedstawienia szczegółowych ustaleń dowodowych objętych tajemnicą śledztwa. Mogę jedynie stwierdzić, że istnienie lub nieistnienie monitoringu ma istotne znaczenie dowodowe - powiedział Trynka.

Włodzimierz Olewnik uparcie twierdzi, że dom Krzysztofa nie był objęty monitoringiem. - Jestem tego pewien, ale nie chcę się wypowiadać, bo tu są jakieś rozgrywki - uważa przedsiębiorca.

Dotychczas nie zakończono procesu badania przedmiotów zabezpieczonych podczas przeszukań. Z uwagi na ich znaczną ilość, konieczność kopiowania zapisów na nośnikach elektronicznych oraz korzystania z pomocy biegłych kilku specjalności proces ten jest skomplikowany i długotrwały Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku

Olewnik: był tylko videofon

Po przeszukaniach Włodzimierz Olewnik i jego prawnicy złożyli do sądu zażalenie na przeszukanie. Dotarliśmy do niepublikowanego dotąd uzasadnienia Sądu Rejonowego Gdańsk -Południe, który nie zgodził się z argumentacją przedsiębiorcy i 30 grudnia odrzucił jego zażalenie. Z orzeczenia sądu wynika, że Olewnik w swojej skardze zarzucił oskarżycielom pomyłkę. Jego zdaniem prokuratura błędnie ustaliła, że przed domem Krzysztofa zamontowana była działająca kamera monitoringu przed okresem jego zniknięcia. Zdaniem przedsiębiorcy "zainstalowany był jedynie videofon służący do rozpoznawania twarzy osoby dzwoniącej do bramy". Co na to sąd?

"Duże prawdopodobieństwo"

Sędziowie od momentu wpłynięcia zażalenia w końcu listopada zapoznali się z aktami śledztwa gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej i z dowodami. Sprawdzali czy rzeczy wymienione w postanowieniu o przeszukaniu (także nagrania z monitoringu – przyp.red.), po które do Olewników przyszli prokuratorzy i policjanci, ma swoje uzasadnienie w dowodach. "Zebrane dowody wskazywały na duże prawdopodobieństwo, że w posiadaniu Włodzimierza Olewnika znajdowały się przedmioty wymienione w postanowieniu (o przeszukaniu – przyp. red.) - czytamy w nieujawnianym dotąd, sądowym uzasadnieniu z 30 grudnia 2011 roku.

„Uzasadnione podejrzenie”

Dalej sędziowie stwierdzają, że rodzina mogła też nie przekazać śledczym taśm z kamer przy domu Krzysztofa praz korespondencji. "(...)Analiza nagrań rozmów telefonicznych oraz korespondencji sporządzonej w okresie porwania Krzysztofa Olewnika pozwala na uzasadnione podejrzenie, że rodzina i najbliżsi nie przekazali kompletów listów zawierających instrukcje i żądania sprawców porwania oraz, że posesja i dom Krzysztofa Olewnika mogły być objęte w krytycznym okresie monitoringiem, którego zapisów również nie przekazano do trwającego śledztwa". Z tego pisma dowiedzieliśmy się także, że śledczy szukali ubezpieczenia na dom Krzysztofa. Z treści polisy wynikałoby, czy dom był objęty monitoringiem. Czy ją znaleźli? Prokuratorzy nie odpowiadają.

Dlaczego to takie ważne?

Sąd, recenzując pracę prokuratorów zauważył, że nagrania z monitoringu mogą dać odpowiedź na pytanie, co naprawdę wydarzyło się z 26 na 27 października 2001 roku. Wtedy Krzysztof miał zostać porwany ze swojego domu. Tę wersję znamy tylko z opowieści jednego z porywaczy – Artura Rechula. Z akt sądowych wynika, że ten bandyta nie był poszukiwany przez policję. Mimo to sam się zgłosił i obciążył siebie. Zdaniem śledczych to jeden z głównych znaków zapytania wobec jego wiarygodności.

"To się kupy nie trzyma"

Rechul opowiedział jak miało wyglądać porwanie i kto wziął w nim udział. W dużej mierze na podstawie jego wyjaśnień sąd w Płocku w 2007 roku skazał porywaczy Krzysztofa i tym samym przyjął za oficjalną wersję porwania, którą przedstawił. Zdaniem śledczych, którzy od 4 lat weryfikują czy doszło do porwania, wersja wydarzeń przedstawiona przez Rechula nie jest wiarygodna. "Nadto liczne wątpliwości w zakresie zgromadzonego materiału dowodowego dotyczące kontaktów zporywaczami Krzysztofa Olewnika oraz monitoringu domu zaginionego w świetle innych ustaleń nakazywały poddać w wątpliwość dotychczasowa ustaloną jednolitą wersję przebiegu zdarzeń, zarówno w czasie zaginięcia Krzysztofa Olewnika 26 i 27 października 2001 roku jak i w późniejszym okresie" - stwierdził sąd oceniając dowody prokuratury.

Maciej Duda / ola

Jakie prokuratorzy mieli dowody na monitoring przed domem Krzysztofa Olewnika? - Opinię profesora Bronisława Młodziejowskiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego. Biegły badał film z policyjnych oględzin domu Krzysztofa przeprowadzonych w dzień bezpośrednio po jego zniknięciu, na którym, analizując materiał dowodowy z pierwszych lat śledztwa, policjanci i gdańscy prokuratorzy dostrzegli urządzenie bardzo przypominające kamerę monitoringu. Kamera miała być zamontowana przy urządzeniu elektrycznym przyczepionym do słupa elektrycznego stojącego przy ogrodzeniu domu, kilka metrów od wjazdu na posesję. Zdaniem profesora, choć jakość filmu z oględzin nie pozwala na kategoryczne wnioskowanie nawet po odpowiedniej obróbce technicznej nagrania, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że może chodzić o kamerę. Na filmie widać również powyrywane spod dachu domu, po tej samej stronie, gdzie stoi słup, kable o niewyjaśnionym do dziś przeznaczeniu. Policja nie opisała tych kabli w protokole oględzin domu przeprowadzonych tuż po zniknięciu Krzysztofa. - Na tym samym filmie słychać, jako ktoś w tle mówi o kamerze przed domem. Prokuratorzy stwierdzili, że to zdanie wypowiadał Zbigniew K. - zaufany pracownik firm rodziny, a także ich były współudziałowiec. Był blisko związany z Krzysztofem, miał klucze od jego domu. Na tym nagraniu słychać też jak ten sam Zbigniew K. mówi o strzale, który miał paść w domu. Przypomnijmy, że prokuratura bada, czy ktoś został zabity tego wieczora, kiedy zniknął Krzysztof. - Właściciele firm zajmujących się instalacjami alarmowymi zeznali, że rodzina Olewników zorganizowała przetarg na monitoring domu Krzysztofa. - Jeden ze świadków zeznał wprost, że na słupie zainstalowana była kamera. Wskazał, w którym miejscu. - O zamontowanej kamerze napisała wprost dziesięć lat temu "Gazeta na Mazowszu" w artykule opublikowanym trzy dni po zniknięciu Krzysztofa, opisującym wygląd posesji. Prokuratorzy przesłuchali dziennikarzy. Zeznali oni, że "skoro tak napisali, to tak musiało być. Jakie dowody mieli prokuratorzy by twierdzić, że dom Krzysztofa był objęty monitoringiem?

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Ossowski-Tygodnik Płocki

Pozostałe wiadomości

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Meksyku i Kanady już zapowiedziały cła odwetowe.

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Wynika z nich, że premier Viktor Orban w ciągu ostatniego roku zubożał o 4,3 miliona forintów, szef MSZ Peter Szijjarto nadal jest winien swoim rodzicom 30 milionów, a obłożony amerykańskimi sankcjami szef gabinetu premiera Antal Rogan rozpoczął nowy rok z majątkiem o wartości 609 milionów forintów.

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Źródło:
PAP

Z analizy zdjęć satelitarnych analityka wywiadu MT Andersona wynika, że wszystkie rosyjskie statki i okręty wojenne opuściły swoją bazę w syryjskim porcie Tartus, na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego i płyną na zachód.

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Źródło:
PAP

Trzy i pół miliona złotych, a nie 40 milionów złotych wróciło do budżetu państwa z tak zwanego programu willa plus. To, co minister Przemysław Czarnek rozdał na siedziby różnych fundacji, trudno teraz odzyskać. Jednym z beneficjentów dotacji jest Fundacja "Dumni z Elbląga", w której siedzibie odbywają się teraz kursy numerologii i sensu egzystencji, a jej prezes przekonuje, że "jego stwórcą jest Allah".

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Źródło:
Fakty TVN

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Jest się czym przejmować, ale nie ma się czego bać - mówił na nagraniu premier Donald Tusk, odnosząc się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. Według Tuska Polska ma "dobrą odpowiedź na te kryzysy". - Uzyskaliśmy naprawdę autentyczne przywództwo w Europie, a za chwilę możemy mieć niezależnego, mądrego, silnego, ale przyjaznego prezydenta. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział szef rządu.

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwa ciała znaleziono w rzece Dee w szkockim Aberdeen. Prawdopodobnie są to poszukiwane siostry Huszti - przekazały w sobotę brytyjskie media. Pochodzące z Węgier Eliza i Henrietta zaginęły w ubiegłym miesiącu w okolicach portu leżącego nad rzeką.

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Źródło:
PAP

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Ornitolodzy z Florydy są zdruzgotani śmiercią dwóch młodych bielików amerykańskich. Ptaki najprawdopodobniej zjadły zwierzę zakażone ptasią grypą. Młode nie zdążyły nawet otrzymać imion.

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Źródło:
CNN

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl