U Olewników znaleźli "nowe dowody", ale nie mówią jakie

Aktualizacja:
 
Dom KDariusz Ossowski-Tygodnik Płocki

Po dwóch miesiącach od przeszukań u rodziny Olewników śledczy twierdzą, że odkryli "nieznane i poszukiwane dowody". Nie chcą jednak zdradzić jakie i czy są wśród nich kluczowe nagrania z monitoringu domu Krzysztofa. Sąd uznał, że śledczy mieli powody, by szukać tych taśm. "Posesja i dom Krzysztofa Olewnika mogły być objęte w krytycznym okresie monitoringiem, którego zapisów nie przekazano do trwającego śledztwa" - stwierdzili sędziowie odrzucającej zażalenie Olewników na przeszukanie.

W czwartek, 17 listopada o godz. 6 rano prokuratorzy z Gdańska i policjanci z CBŚ weszli równocześnie do mieszkań, domów i części firm sióstr Krzysztofa i jego ojca.

Po tych przeszukaniach rodzina nie czuje się komfortowo. Wszyscy czekamy na ustalenia prokuratury Bogdan Borkowski, pełnomocnik Olewników

Po przeszukaniu Włodzimierz Olewnik skarżył się, że prokuratura potraktowała go "jak bandytę" i uważa to za "kolejną próbę dyskredytowania swojej rodziny".

(...)Rodzina i najbliżsi nie przekazali kompletów listów zawierających instrukcje i żądania sprawców porwania oraz, że posesja i dom Krzysztofa Olewnika mogły być objęte w krytycznym okresie monitoringiem, którego zapisów również nie przekazano do trwającego śledztwa Sąd Rejonowy Gdańsk Południe

Mozolnie badają

Ustaliliśmy, że w trakcie przeszukania u Olewników znaleziono przeszło 200 kaset VHS. Z ich opisów wynikało, że są to nagrania z monitoringu. Kasety, ale także pliki skopiowane z komputerów, padów, laptopów, pendrive'wów i płyt dvd i cd od tamtego czasu przegląda trzech funkcjonariuszy CBŚ z grupy, która rozpracowuje sprawę Olewnika. Dlaczego trwa to tak długo?

- Z uwagi na znaczną ilość przedmiotów, konieczność kopiowania zapisów na nośnikach elektronicznych oraz korzystania z pomocy biegłych kilku specjalności proces ten jest skomplikowany i długotrwały - argumentuje w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

"Wiemy, ale nie powiemy"

- Po tych przeszukaniach rodzina nie czuje się komfortowo. Wszyscy czekamy na ustalenia prokuratury - mówi nam Bogdan Borkowski, pełnomocnik Olewników.

Czy CBŚ i prokuratura znaleźli nagrania z monitoringu z domu Krzysztofa? Śledczy odpowiadają, że znaleźli materiały nieprzekazane wcześniej przez rodzinę. - Wśród zabezpieczonych przedmiotów ujawniono takie, które wskazane zostały w postanowieniach o przeszukaniach - informuje Trynka.

Jakie to są przedmioty? - Z uwagi na dobro śledztwa na obecnym jego etapie nie można podać bliższych informacji na ich temat - stwierdził rzecznik. Czy są wśród nich nagrania z kamer przed domem Krzysztofa? Prokurator konsekwentnie odmawia odpowiedzi.

Wśród zabezpieczonych przedmiotów ujawniono takie, które wskazane zostały w postanowieniach o przeszukaniach Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku

"Istotne znaczenie dowodowe"

A co, jeśli okaże się, że podczas listopadowych przeszukań nie znaleziono jednak nagrań z monitoringu? Czy śledczy będą szukać ich dalej? - Odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa bez przedstawienia szczegółowych ustaleń dowodowych objętych tajemnicą śledztwa. Mogę jedynie stwierdzić, że istnienie lub nieistnienie monitoringu ma istotne znaczenie dowodowe - powiedział Trynka.

Włodzimierz Olewnik uparcie twierdzi, że dom Krzysztofa nie był objęty monitoringiem. - Jestem tego pewien, ale nie chcę się wypowiadać, bo tu są jakieś rozgrywki - uważa przedsiębiorca.

Dotychczas nie zakończono procesu badania przedmiotów zabezpieczonych podczas przeszukań. Z uwagi na ich znaczną ilość, konieczność kopiowania zapisów na nośnikach elektronicznych oraz korzystania z pomocy biegłych kilku specjalności proces ten jest skomplikowany i długotrwały Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku

Olewnik: był tylko videofon

Po przeszukaniach Włodzimierz Olewnik i jego prawnicy złożyli do sądu zażalenie na przeszukanie. Dotarliśmy do niepublikowanego dotąd uzasadnienia Sądu Rejonowego Gdańsk -Południe, który nie zgodził się z argumentacją przedsiębiorcy i 30 grudnia odrzucił jego zażalenie. Z orzeczenia sądu wynika, że Olewnik w swojej skardze zarzucił oskarżycielom pomyłkę. Jego zdaniem prokuratura błędnie ustaliła, że przed domem Krzysztofa zamontowana była działająca kamera monitoringu przed okresem jego zniknięcia. Zdaniem przedsiębiorcy "zainstalowany był jedynie videofon służący do rozpoznawania twarzy osoby dzwoniącej do bramy". Co na to sąd?

"Duże prawdopodobieństwo"

Sędziowie od momentu wpłynięcia zażalenia w końcu listopada zapoznali się z aktami śledztwa gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej i z dowodami. Sprawdzali czy rzeczy wymienione w postanowieniu o przeszukaniu (także nagrania z monitoringu – przyp.red.), po które do Olewników przyszli prokuratorzy i policjanci, ma swoje uzasadnienie w dowodach. "Zebrane dowody wskazywały na duże prawdopodobieństwo, że w posiadaniu Włodzimierza Olewnika znajdowały się przedmioty wymienione w postanowieniu (o przeszukaniu – przyp. red.) - czytamy w nieujawnianym dotąd, sądowym uzasadnieniu z 30 grudnia 2011 roku.

„Uzasadnione podejrzenie”

Dalej sędziowie stwierdzają, że rodzina mogła też nie przekazać śledczym taśm z kamer przy domu Krzysztofa praz korespondencji. "(...)Analiza nagrań rozmów telefonicznych oraz korespondencji sporządzonej w okresie porwania Krzysztofa Olewnika pozwala na uzasadnione podejrzenie, że rodzina i najbliżsi nie przekazali kompletów listów zawierających instrukcje i żądania sprawców porwania oraz, że posesja i dom Krzysztofa Olewnika mogły być objęte w krytycznym okresie monitoringiem, którego zapisów również nie przekazano do trwającego śledztwa". Z tego pisma dowiedzieliśmy się także, że śledczy szukali ubezpieczenia na dom Krzysztofa. Z treści polisy wynikałoby, czy dom był objęty monitoringiem. Czy ją znaleźli? Prokuratorzy nie odpowiadają.

Dlaczego to takie ważne?

Sąd, recenzując pracę prokuratorów zauważył, że nagrania z monitoringu mogą dać odpowiedź na pytanie, co naprawdę wydarzyło się z 26 na 27 października 2001 roku. Wtedy Krzysztof miał zostać porwany ze swojego domu. Tę wersję znamy tylko z opowieści jednego z porywaczy – Artura Rechula. Z akt sądowych wynika, że ten bandyta nie był poszukiwany przez policję. Mimo to sam się zgłosił i obciążył siebie. Zdaniem śledczych to jeden z głównych znaków zapytania wobec jego wiarygodności.

"To się kupy nie trzyma"

Rechul opowiedział jak miało wyglądać porwanie i kto wziął w nim udział. W dużej mierze na podstawie jego wyjaśnień sąd w Płocku w 2007 roku skazał porywaczy Krzysztofa i tym samym przyjął za oficjalną wersję porwania, którą przedstawił. Zdaniem śledczych, którzy od 4 lat weryfikują czy doszło do porwania, wersja wydarzeń przedstawiona przez Rechula nie jest wiarygodna. "Nadto liczne wątpliwości w zakresie zgromadzonego materiału dowodowego dotyczące kontaktów zporywaczami Krzysztofa Olewnika oraz monitoringu domu zaginionego w świetle innych ustaleń nakazywały poddać w wątpliwość dotychczasowa ustaloną jednolitą wersję przebiegu zdarzeń, zarówno w czasie zaginięcia Krzysztofa Olewnika 26 i 27 października 2001 roku jak i w późniejszym okresie" - stwierdził sąd oceniając dowody prokuratury.

Maciej Duda / ola

Jakie prokuratorzy mieli dowody na monitoring przed domem Krzysztofa Olewnika? - Opinię profesora Bronisława Młodziejowskiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego. Biegły badał film z policyjnych oględzin domu Krzysztofa przeprowadzonych w dzień bezpośrednio po jego zniknięciu, na którym, analizując materiał dowodowy z pierwszych lat śledztwa, policjanci i gdańscy prokuratorzy dostrzegli urządzenie bardzo przypominające kamerę monitoringu. Kamera miała być zamontowana przy urządzeniu elektrycznym przyczepionym do słupa elektrycznego stojącego przy ogrodzeniu domu, kilka metrów od wjazdu na posesję. Zdaniem profesora, choć jakość filmu z oględzin nie pozwala na kategoryczne wnioskowanie nawet po odpowiedniej obróbce technicznej nagrania, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że może chodzić o kamerę. Na filmie widać również powyrywane spod dachu domu, po tej samej stronie, gdzie stoi słup, kable o niewyjaśnionym do dziś przeznaczeniu. Policja nie opisała tych kabli w protokole oględzin domu przeprowadzonych tuż po zniknięciu Krzysztofa. - Na tym samym filmie słychać, jako ktoś w tle mówi o kamerze przed domem. Prokuratorzy stwierdzili, że to zdanie wypowiadał Zbigniew K. - zaufany pracownik firm rodziny, a także ich były współudziałowiec. Był blisko związany z Krzysztofem, miał klucze od jego domu. Na tym nagraniu słychać też jak ten sam Zbigniew K. mówi o strzale, który miał paść w domu. Przypomnijmy, że prokuratura bada, czy ktoś został zabity tego wieczora, kiedy zniknął Krzysztof. - Właściciele firm zajmujących się instalacjami alarmowymi zeznali, że rodzina Olewników zorganizowała przetarg na monitoring domu Krzysztofa. - Jeden ze świadków zeznał wprost, że na słupie zainstalowana była kamera. Wskazał, w którym miejscu. - O zamontowanej kamerze napisała wprost dziesięć lat temu "Gazeta na Mazowszu" w artykule opublikowanym trzy dni po zniknięciu Krzysztofa, opisującym wygląd posesji. Prokuratorzy przesłuchali dziennikarzy. Zeznali oni, że "skoro tak napisali, to tak musiało być. Jakie dowody mieli prokuratorzy by twierdzić, że dom Krzysztofa był objęty monitoringiem?

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Ossowski-Tygodnik Płocki

Pozostałe wiadomości

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Alert RCB został wydany w 10 województwach. Ostrzeżenie przed burzami z gradem i silnym wiatrem zostało wydane w niedzielę i ma obowiązywać przez cały dzień. Sprawdź, gdzie należy zachować szczególną ostrożność.

Alert RCB dla 10 województw. "Gwałtowne burze z gradem i silny wiatr"

Alert RCB dla 10 województw. "Gwałtowne burze z gradem i silny wiatr"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Kilkuletnia Dalia zraniła się w łokieć, spacerując po skwerze w Kielcach (Świętokrzyskie). Mama dziewczynki o pomoc poprosiła policjantów, którzy szybko i sprawnie opatrzyli dziecko. W ramach wdzięczności wysłała im wzruszającą wiadomość.

Dalia stłukła łokieć, dziewczynkę opatrzyli policjanci. Później dostali wiadomość

Dalia stłukła łokieć, dziewczynkę opatrzyli policjanci. Później dostali wiadomość

Źródło:
tvn24.pl

Na S3 w pobliżu Czarnowa w niedzielny poranek doszło do dachowania busa z kilkoma osobami w środku. Wszystkim udało się opuścić pojazd o własnych siłach, zostały zabrane przez zespoły ratownictwa medycznego.

Dachowanie busa na S3

Dachowanie busa na S3

Źródło:
PAP

Jadący z dużą prędkością samochód uderzył w bramę Białego Domu - poinformowała Secret Service, agencja zajmująca się między innymi ochroną prezydenta USA. Kierowca zginął na miejscu - przekazano w komunikacie.

Samochód uderzył w bramę Białego Domu

Samochód uderzył w bramę Białego Domu

Źródło:
PAP

Najpopularniejsze kierunki wakacyjne to Egipt, Tunezja, Chorwacja, Hiszpania, Włochy - stwierdziła w TVN24 Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki. Podkreśliła, że "coraz częściej nasi rodacy lubują się w zwiedzaniu" i "nie chcą już tylko biernie leżeć na plaży".

Wakacje 2024. Te kierunki cieszą się "niezmiennie dużym zainteresowaniem"

Wakacje 2024. Te kierunki cieszą się "niezmiennie dużym zainteresowaniem"

Źródło:
tvn24.pl
Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W nalocie lotniczym, w południowej części Strefy Gazy, zginął jeden z czołowych dowódców Islamskiego Dżihadu, który był odpowiedzialny za wiele ataków na Izrael, między innymi z 7 października na kibuc Sufa - poinformował w sobotę późnym wieczorem rzecznik izraelskiej armii.

Izraelska armia: zabiliśmy dowódcę Islamskiego Dżihadu. Kierował atakiem na kibuc Sufa

Izraelska armia: zabiliśmy dowódcę Islamskiego Dżihadu. Kierował atakiem na kibuc Sufa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Po 58 latach amerykańska policja doprowadziła do końca sprawę morderstwa z 1966 roku. Ślady DNA sprawcy odnaleziono na fragmencie ubrania ofiary. Oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia został 79-letni mężczyzna.

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Źródło:
PAP

Na obszarze Półwyspu Kalifornijskiego w Meksyku znaleziono trzy ciała - poinformowały w piątek władze Meksyku. Zwłoki odnaleziono w pobliżu miejsca, gdzie w zeszły weekend zaginęło trzech zagranicznych turystów - dwóch Australijczyków i Amerykanin. - Wszystkie trzy ciała mają cechy pozwalające z dużym prawdopodobieństwem założyć, że są to zaginieni mężczyźni - poinformowała stanowa prokurator generalna.

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Ugandyjski Kościół katolicki mierzy się z niedoborami wina mszalnego - podało BBC, powołując się na lokalne media. Winę za to ponoszą jemeńscy rebelianci Huti, ostrzeliwujący statki handlowe płynące przez Morze Czerwone.

Kościołom w Ugandzie brakuje wina mszalnego. Powodem ataki Huti na statki handlowe

Kościołom w Ugandzie brakuje wina mszalnego. Powodem ataki Huti na statki handlowe

Źródło:
PAP

Ponad 30 dziennikarzy i przedstawicieli ukraińskich mediów znajduje się w rosyjskiej niewoli - przekazał Rostisław Karandiejew, który pełni obowiązki ukraińskiego ministra kultury i polityki informacyjnej.

Ukraińcy dziennikarze w rosyjskiej niewoli. Minister podał statystyki

Ukraińcy dziennikarze w rosyjskiej niewoli. Minister podał statystyki

Źródło:
PAP

Gustavo Petro, prezydent Kolumbii, ogłosił, że służby medyczne jego kraju będą zajmować się "leczeniem palestyńskich dzieci rannych podczas izraelskich bombardowań". Wcześniej Petro zdecydował o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Izraelem "w odpowiedzi na ludobójstwo w Gazie".

Kolumbia chce leczyć dzieci ranne podczas izraelskich bombardowań. Decyzja prezydenta

Kolumbia chce leczyć dzieci ranne podczas izraelskich bombardowań. Decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że polski rząd "nie stawia wszystkich żetonów na jeden kolor" w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreślił, że polski rząd chce mieć jak najlepsze relacje z USA bez względu na to, kto sprawuje tam władzę.

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Źródło:
PAP

Dwóch polskich grotołazów odnalazło zwłoki mężczyzny w jaskini Golokratna na południowym zachodzie Słowenii. W sobotę ratownikom udało się wydobyć ciało - podała słoweńska agencja STA.

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

Rzecznik spółki Pałac Saski buduje kolekcję historycznych zdjęć pałacu. Za prywatne pieniądze kupuje je na aukcjach w różnych częściach świata. Większość pochodzi z czasów okupacji, ale są też perełki z początków XX wieku. Każda fotografia opowiada jakąś historię, niektóre zawierają wskazówki dla architektów, którzy projektuję odbudowę.

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Gdzie jest burza? W niedzielę 05.05 nad Polską pojawiały się wyładowania atmosferyczne, a to nie koniec niebezpieczeństw. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Źródło:
tvnmeteo.pl

Stała przy przejściu dla pieszych i stwarzała wrażenie zagubionej. Starszą kobietę zauważyli strażnicy miejscy. Na ich widok uspokoiła się i bezpiecznie wróciła do domu.

Znała swój adres, ale nie wiedziała, jak tam dotrzeć. Uspokoiła się na widok strażników

Znała swój adres, ale nie wiedziała, jak tam dotrzeć. Uspokoiła się na widok strażników

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24