Jeśli Ludwik Dorn nie podda pod głosowanie wniosków o powołanie komisji śledczych - Platforma złoży wniosek o jego odwołanie - zapowiedział lider PO Donald Tusk.
- PiS i marszałek Dorn zachowują się gorzej, niż SLD w czasach komisji Rywina - mówił Tusk. - To dyskwalifikuje tę formację i samego Dorna - dodał. Tusk podkreślił, że PO oczekuje wyborów jeszcze na jesieni. - Jeśli PiS będzie blokowało powstanie komisji w tym Sejmie, powstanie w następnym - zaznaczył.
Wcześniej, w TVN24 Tusk zdeklarował także, że Platforma nie wycofa wniosków o odwołanie ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego. - Uważamy, że ten rząd w całości powinien podać się do dymisji - dodał.
"Jestem zdeterminowany, by wygrać" Tusk deklarował, że celem PO jest wygrana w wyborach i odsunięcie od władzy ekipy Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślił, że PO chce rządzić samodzielnie: - Wiem, ze Polacy nie są zakochani w Platformie, ale mają dość rządów PiS. Chcę im powiedzieć: zagłosujcie na Platformę tak, by nie trzeba było robić koalicji z PiS - mówił w TVN24.
Zapowiedział, że jeśli Platforma wygra wybory, zmieni się polska polityka zagraniczna. - Relacje Polski ze wszystkimi sąsiadami, z Niemcami i Rosją będą lepsze niż dziś. Nie jest to jakoś szczególnie trudna sztuka, bo dwa lata rządów braci Kaczyńskich i PiS doprowadziły do radykalnego pogorszenia relacji z naszymi głównymi sąsiadami, a także obniżenia pozycji Polski w UE" - podkreślił Tusk.
Skrytykował także atmosferę, która panuje w rządzie. - Jeśli mamy do czynienia z rządem patologicznym, z obłędem prześladowczym, to nie znaczy, że to jest norma. Tych ludzi trzeba odsunąć od władzy - mówi lider PO.
Lider PO skomentował także doniesienia "Wprost", który powołując się na relację posłanki Samoobrony Danuty Hojarskiej poinformował, że Tusk bił swoją żonę. Tusk od razu zdementował te doniesienia. - Kiedy atakowane są ukochane kobiet, to bardzo boli. Ale ja muszę być do tego przygotowany. Mogę się spodziewać nawet tak dużym kosztem jak wczoraj, ataków na mnie i na moją rodzinę.
- Mogą atakować, ale połamią sobie na tym zęby - zapowiadał na konferencji. Tusk podkreślił, że jest zdeterminowany by wygrać wybory przy użyciu "wszystkich dostępnych środków": - Ale na pewno nie będą to haki - dodał.
Pytany kto będzie premierem, jeśli PO wygra wybory tak, żeby rządzić samodzielnie, Tusk nie chce odpowiedzieć wprost. - Komorowski Rokita Tusk: wśród tych nazwisk jest kandydat na premiera - przyznaje.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24