- To na pewno będzie bardzo dotkliwa i poważna lekcja dla wszystkich rządzących, także dla naszej ekipy. To nie jest XIX wiek i jakiś bantustan, rządzący muszą umieć dbać o godność państwa polskiego, czyli robić tylko to, co jest zgodne z sumieniem i prawem - powiedział w czwartek premier Donald Tusk, pytany o doniesienia medialne ws. zarzutów w związku z rzekomymi więzieniami CIA w Polsce.
Zdaniem premiera, "nie ma żadnych wątpliwości, że Polska jest państwem demokratycznym". - To jest być może bolesny, ale bardzo konkretny dowód na to, że Polska nie będzie już krajem, gdzie politycy - nawet jeśli robią to z największym mocarstwem świata pod rękę - coś pod stołem załatwiali i to nie wyjdzie na jaw - podkreślił Tusk.
Ostrożnie z zarzutami
Premier pytany o zarzuty sformułowane przez prokuraturę wobec byłego szefa Agencji Wywiadu odpowiedział: - Ja nie formułowałem tego typu zarzutów i gdybym był na miejscu prokuratury, nie sformułowałbym ich. Być może nie mam wystarczającej wiedzy. Ale żeby nie było wątpliwości, cała dokumentacja jest opatrzona klauzulą tajne. Rozmawiałem o tym wielokrotnie z Prokuratorem Generalnym - niektóre przepisy prawa umożliwiają prokuraturze podejmowanie współpracy z potencjalnymi poszkodowanymi i ich pełnomocnikami. Nie wykluczam, że to jest źródłem zbyt powszechnej informacji na ten temat - ocenił Tusk.
Bądźmy odpowiedzialni
Szef rządu podkreślił też, że "wszyscy, którzy tę sprawę badają, muszą mieć na uwadze bezpieczeństwo państwa". - Jakakolwiek niedyskrecja i niechlujność będzie grzechem najcięższym z możliwych. Także prokuratorzy badający tę sprawę nie są zwolnieni z oczywistego obowiązku dbałości o interes państwa. W ramach możliwości, jakie ma rząd, będziemy starali się zapobiec negatywnym skutkom dochodzenia. Ale sprawa będzie wyjaśniana, co do tego nikt nie może mieć wątpliwości - zapewnił premier.
I dodał, że "w jakimś sensie Polska jest polityczną ofiarą niedyskrecji niektórych uczestników administracji amerykańskiej sprzed kilku lat".
Zarzuty i Trybunał
Według wtorkowych doniesień "Gazety Wyborczej" warszawska prokuratura jeszcze w styczniu postawiła byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień oraz naruszenia prawa międzynarodowego dotyczące przetrzymywania w Polsce więźniów CIA; on sam potwierdził to dziennikowi.
Według "GW" było to możliwe dzięki temu, że prokuratura otrzymała od Agencji Wywiadu pełną dokumentację współpracy z CIA w pierwszym okresie wojny z terroryzmem. Gazeta napisała ponadto, że prokuratorzy zebrali dowody pozwalające na rozpoczęcie w Sejmie procedury postawienia przed Trybunałem Stanu premiera rządu SLD Leszka Millera.
Źródło: tvn24