Tusk o Kopacz: Odważna, bezinteresowna, merytoryczna. Będzie świetnym premierem

Nie będzie wewnętrznej kampanii w Platformie Obywatelskiej
Nie będzie wewnętrznej kampanii w Platformie Obywatelskiej
Źródło: tvn24
Nie będzie wewnętrznej kampanii w Platformie Obywatelskiej, decyzja została już podjęta: partia na premiera proponuje Ewę Kopacz. - Mamy zbyt gorący sezon, wybory mogłyby mieć skutek destabilizujący - ocenił Donald Tusk. Kopacz to dla niego dobry wybór: marszałek Sejmu ocenił jako "odważną, bezinteresowną, merytoryczną".

Zdaniem Donalda Tuska Ewa Kopacz to jedyna osoba w Polsce - poza prezydentem Bronisławem Komorowskim - która dla funkcji premiera musi zrezygnować z ważniejszego stanowiska. Pełni bowiem obecnie funkcję marszałek Sejmu.

- Obejmując premierostwo, traci więc ważniejszą funkcję - zaznaczył Tusk. - Dlatego nie podejrzewałbym jej o puste ambicje - komentował fakt, że Ewa Kopacz zaakceptowała to, iż partia proponuje ją na jego następcę w fotelu szefa rządu.

Awans również w strukturach PO

- Ewa Kopacz jest pierwszą wiceprzewodniczącą PO. Zgodnie z naszymi wewnętrznymi zasadami to ona więc w sposób naturalny zastępuje dotychczasowego szefa partii - mówił Tusk o awansie marszałek w strukturach Platformy.

Nie poprzedzą go wybory wewnętrzne, bo ich przeprowadzenie teraz, jak wyjaśniał, byłoby "poważnym błędem". - Jesteśmy w w środku kampanii samorządowej, w Rybniku mamy kampanię uzupełniającą do Senatu, w maju jest prezydencka. Sezon jest tak gorący, że wybory wewnętrzne mogłyby mieć skutek destabilizujący - zaznaczył Tusk.

Zwłaszcza że zdaniem premiera Kopacz to i bez głosowania dobry kandydat: - Pracowałem z nią cztery lata, kiedy była ministrem zdrowia. Mogę powiedzieć o niej, że charakterologicznie jest odważna, bezinteresowna, merytoryczna. Będzie świetnym premierem. Oczywiście, jeśli prezydent i parlament ją zaakceptują.

O decyzję Bronisława Komorowskiego w tej sprawie Tusk się nie martwi. - Ja wiem, że w modzie jest szukanie konfliktów między politykami, bo tak jest ciekawiej. Ale proszę mi wierzyć: te komentarze, które sugerują, że jest jakaś różnica w poglądach w sprawie kandydata na premiera między mną a prezydentem, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością - mówił.

Autor: bieru//plw / Źródło: tvn24

Czytaj także: