- Jest wielu ludzi w PiS - zaliczyłbym do nich także Lecha Kaczyńskiego - którzy wiedzą, że to, co dotąd robili, to nienajlepsza droga. Zwycięstwo PO wielu odblokuje - mówi Donald Tusk (PO) w rozmowie z "Faktem".
- Jeśli PO wygra te wybory, to jestem przekonany, że nastrój i sposób widzenia wielu spraw w PiS ulegną zmianie - zapowiada Tusk. - Ludzie, którzy przychodzą do nas z PiS opowiadają, ze faktycznym liderem tego ugrupowania jest strach - dodaje.
Według lidera PO wielu boi się, że "minister Ziobro zgromadził haki na wszystkich w PiS". - Obawiają się, że jeśli głośno powiedzą, że w PiS źle się dzieje, to ktoś im zrobi krzywdę - twierdzi Tusk.
Pytany o powyborcze scenariusze, Tusk nie wyklucza sojuszu z PiS, ale dopiero po "wyjaśnieniu wydarzeń z ostatnich tygodni". Uważa, że komisja śledcza ds. prowokacji CBA w przyszłym Sejmie powstanie.
- Wszyscy deklarują poparcie dla komisji. Komisja może dobrze pracować tylko wtedy, kiedy będzie z nią współpracowała prokuratura i odpowiednie służby. Do tego byłby potrzebny rząd, który taką współpracę ułatwi - zastrzega Tusk.
- To byłby rząd Platformy Obywatelskiej cieszący się poparciem wszystkich klubów - co absolutnie nie oznacza koalicji - uważa lider PO. - Dalibyśmy sobie kilka miesięcy na tę sprawę oraz na rozkręcenie przygotowań do Euro 2012. To oczyściłoby atmosferę na tyle skutecznie, że można by zacząć myśleć dalej - mówi Tusk.
Lider PO zapowiada, ze jeśli PO wygra wybory, on podejmie się stworzenia rządu.
Źródło: "Fakt"
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum