- Nie możemy w żaden sposób pozwolić, by wspólnota międzynarodowa poprzez "nową Jałtę" zaakceptowała aneksję Krymu - oświadczył we wtorek premier Donald Tusk. Jak mówił, "nie ma akceptacji dla pogwałcenia niepodległości Ukrainy i jej integralności."
Premier Donald Tusk, pytany przez dziennikarzy, czy coś w sprawie Krymu można jeszcze zrobić, czy "możemy się już tylko modlić", odpowiedział: - Zawsze warto się pomodlić, ale to nie zastąpi realnego działania.
Jak dodał, jest "cała paleta działań". - Po pierwsze, aneksja Krymu przez Rosję nie może być zaakceptowana. Po drugie, będzie miała jednoznaczny wpływ na to, co my będziemy robili ze sobą jako wspólnota Zachodu - Unia Europejska i Stany Zjednoczone - stwierdził premier.
Podkreślił, że wspólnota euroatlantycka "musi stać się czymś zdecydowanie mocniejszym i bardziej zdecydowanym - w wymiarze obronnym i politycznym." - Nie możemy w żaden sposób pozwolić na to, aby wspólnota międzynarodowa, poprzez "nową Jałtę" zaakceptowała aneksję Krymu lub innych części terytorium Ukrainy, a chyba do tego zmierza dzisiaj polityka Moskwy - zaznaczył szef polskiego rządu.
Dodał, że najważniejsze jest, by Zachód nie uległ presji Putina. - Nasze wspólne stanowisko musi być jednoznaczne - nie ma akceptacji dla pogwałcenia niepodległości Ukrainy i jej integralności - podkreślił.
Wojna najgorszym rozwiązaniem
Premier, na pytanie, czy sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji nie są zbyt łagodne, powiedział: - Bójcie się polityków, którzy dzisiaj, także w Polsce mówią, że trzeba iść na wojnę.
Szef rządu podkreślił, że "wojna jest zawsze rozwiązaniem najgorszym i ostatecznym." - Mądra polityka jest od tego, by unikać wojny osiągając swoje cele. Nie osiągniemy ich w ciągu godzin, dni, a nawet miesięcy. Prawdopodobnie to wsparcie dla Ukrainy i ustabilizowanie sytuacji, skuteczne powstrzymywanie Rosji, to będzie proces - stwierdził Tusk. Dodał, że w debacie publicznej potrzebna jest "elementarna odpowiedzialność". - Każdy kto mówi - "co to za sankcje, trzeba ostro" - musi mieć świadomość, do czego nawołuje - stwierdził Tusk.
"Praktyczna, a niezapisana w traktatach"
Premier odniósł się także do wizyty Joe Bidena w Polsce. Wiceprezydent USA będzie miał również okazję do rozmowy z odwiedzającym dziś Polskę prezydentem Estonii Toomasem Hendrikiem Ilvesem.
- Wizyta Joe Bidena w Polsce i spotkania z prezydentem Estonii pokazuje, że Amerykanie rozumieją potrzebę jednoznacznego potwierdzenia, że Sojusz Północnoatlantycki i sojusz między Stanami Zjednoczonymi a Polską, musi być żywy i skuteczny w chwilach tak dramatycznych jak dzisiejsze zdarzenia na Ukrainie i na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Dlatego bardzo wysoko oceniam tę inicjatywę i szybką decyzję o przyjeździe - powiedział premier.
- Praktyczny wymiar gwarancji bezpieczeństwa dla Polski to jest coś, co będzie dla mnie najważniejsze dziś, jutro pojutrze. Właśnie dzisiaj musimy (...) umieć kształtować tę architekturę bezpieczeństwa w taki sposób, że ona będzie praktyczna, a nie tylko zapisana w traktatach - zaznaczył Tusk.
Autor: db//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24