Trzylatek wypadł z trzeciego piętra jednego z budynków przy ul. w Łodzi. Do tragedii doszło w czwartek ok. godziny 16. W tym czasie rodzice malucha spali - byli pijani. Chłopiec z bardzo poważnymi obrażeniami walczy w szpitalu o życie.
41-letnia matka miała we krwi 3,5 promila alkoholu. 33-letni ojciec dziecka - 1,5. Oboje są teraz w areszcie i po wytrzeźwieniu - zostaną przesłuchani.
Dziecko walczy o życie
Jak donosi "Dziennik Łódzki", rodzina chłopca nie miała wśród sąsiadów zbyt dobrej opinii. Ponoć pijackie libacje są w nim normą, z relacji sąsiadów wynika też, że z tego domu zabrano już piątkę dzieci. Sąsiedzi pytani przez reporterkę gazety twierdzą także, że rodzina była objęta nadzorem kuratora.
Wszystkie okoliczności wyjaśniać będzie policja. Prokuratura zdecyduje o postawieniu zarzutów. Dziecko zaraz po wypadku było reanimowane przez lekarzy jeszcze na miejscu. Potem trafiło do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie trwa walka o jego życie.
Źródło: "Dziennik Łódzki", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu