Podczas kontroli policjant śmiertelnie postrzelił kierowcę - potwierdza policja. Do zdarzenia doszło w piątek rano w Szczecinie. W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Z informacji pozyskanych w policji przez dziennikarza tvn24.pl wynika, że wcześniej mężczyzna dwukrotnie uniknął kontroli drogowej.
Sytuacja miała miejsce na szczecińskim prawobrzeżu ok. godz. 10. Kierowca nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i miał potrącić jednego z policjantów.
"Nie zatrzymał się do kontroli"
- Miała tam miejsce interwencja. Patrol policji próbował zatrzymać do kontroli kierującego samochodem - poinformowała Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prokuratury okręgowej w Szczecinie.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie zatrzymał się do kontroli i potrącił funkcjonariusza policji - dodała. Po tym wydarzeniu, jak relacjonowała, miał paść najpierw strzał ostrzegawczy, a następnie drugi strzał - w kierunku samochodu, na skutek którego kierowca zmarł.
Zastrzelony kierowca to 22-letni mężczyzna.
Jak przebiegała interwencja?
Reporterka TVN24 Alicja Rucińska relacjonowała, że interwencja rozpoczęła się na drodze publicznej.
- Potem mężczyzna miał uciekać przed policjantami drogą osiedlową i wjechać w polną - opowiadała. Jak wyjaśniła, jeden z policjantów miał ruszyć za nim radiowozem, a drugi pieszo. Funkcjonariusz, który gonił mężczyznę pieszo, miał zostać przed kierującego potrącony.
Uciekał też dwa dni wcześniej
Rzecznik komendanta głównego Mariusz Ciarka potwierdził informacje dziennikarza tvn24.pl, że mężczyzna już wcześniej wymykał się już policji, która próbowała go zatrzymać.
Kierowca seata pierwszy raz uniknął kontroli przed dwoma dniami. Kolejny raz - dziś około godziny 10:15. Funkcjonariusze szczecińskiej drogówki postanowili go jednak odszukać, co wkrótce się udało. I tym razem jednak nie poddał się kontroli. Według notatek, jakie napisali funkcjonariusze, ruszył wtedy na jednego z nich. Padł strzał ostrzegawczy, policjant przetoczył się po masce uciekającego seata. Gdy wstał, oddał strzał w kierunku uciekającego auta - jak się okazało śmiertelny.
Sam 22-latek mógł bać się kontroli drogowej, ponieważ miał już odebrane prawo do kierowania, po tym jak wpadł na jeździe "pod wpływem alkoholu i podobnie działających środków". W przeszłości również wchodził w zatargi z prawem, był poszukiwany listem gończym.
Mariusz Ciarka nie potwierdził informacji, według których policjanci mieli być nieumundurowani czy próbowali zatrzymać 22-latka z nieoznakowanego samochodu.
To nie pierwszy incydent policjanta
To, że policjant został potrącony, potwierdził również rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie komisarz Przemysław Kimon. Jak poinformował, policjant został objęty opieką policyjnego psychologa. - Każdy rozumie, że jest to trudna sytuacja - powiedział. Według niego policjant miał trzynaście lat doświadczenia w służbie. Od kilku lat pracował w ruchu drogowym.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że policjant już 6 lat temu miał również postrzelić kierowcę. - Faktycznie ten funkcjonariusz wcześniej już używał broni - potwierdził Kimon. Jak poinformował rzecznik KWP, prokuratura, która badała wówczas to zdarzenie, uznała, że policjant wykonał interwencję z użyciem broni prawidłowo.
Na miejscu prokuratura
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz poinformowała, że prokuratura wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez policjanta. Na miejscu znajduje się prokurator. Trwa ustalanie dokładnego przebiegu zdarzenia.
Jak poinformowała Wojciechowicz, trwają oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczony został samochód, który zostanie poddany oględzinom. Śledczy zabezpieczyli także telefony oraz notatniki służbowe funkcjonariuszy. Przesłuchiwani są świadkowie, którzy - jak podkreśliła rzeczniczka prokuratury - "posiadają istotne informacje na temat tej sprawy". Wśród przesłuchiwanych są przełożeni interweniujących policjantów. Rzeczniczka prokuratury poinformowała, że policjanci byli umundurowani i w oznakowanym radiowozie. Dodała, że przedmiotem ustaleń śledztwa będzie to, czy policyjny patrol próbował dokonać rutynowej, czy też zaplanowanej kontroli. Poinformowała, że do piątku po południu policjanci, którzy brali udział w interwencji, nie zostali jeszcze przesłuchani. - Zadecyduje o tym prokurator. Wszystko to zależy oczywiście od stanu zdrowia tych osób. Mogę potwierdzić to, że ten funkcjonariusz, który oddał strzał, to jest ten funkcjonariusz, który został potrącony przez samochód. Ma obrażania w okolicach jednego kolana. Nie są to jakieś poważne obrażenia – powiedziała rzeczniczka. Za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego grozi kara do 3 lat więzienia.
Autor: jaz/ja,kk / Źródło: TVN24, PAP