Na maile od widzów odpisywał na maszynie, ze współczesnym studiem łączył się przez ebonitowy telefon, nawet mapa prognozy pogody jakoś zszarzała - ekipa Poranka TVN24 zorganizowała poranny program w klimacie sprzed 20 lat.
Towarzysz, tudzież obywatel, Jarosław Kuźniar, zasiadał za stołem "Dziennika" i przekazywał najnowsze, wyborcze wiadomości. Hasło "Wstajesz i wiesz" okazuje się być ponadczasowe. Wspominać wybory 4 czerwca 1989 roku pomagali gospodarzowi programu liczni goście. W studiu pojawili się m.in. Marek Niedźwiecki, Marcin Meller i Krystyna Janda.
Jarosław Kuźniar, oprócz przepytywania świadków wyborów '89r., zrobił historyczny przegląd prasy. Nagłówki "Trybuny Ludu", "Rzeczpospolitej" i jedynego legalnego, opozycyjnego tytułu - "Gazety Wyborczej" poświęcone były głosowaniu. "Nie śpij bo Cię przegłosują" - ostrzegała GW.
Jako, że wybory odbywały się w niedzielę, prasa wyszła już w sobotę 3 czerwca. O głosowaniu trzeba było więc informować już dzień wcześniej, a przecież nie było do końca wiadomo, jak to wszystko się potoczy.
Władza jednak już chyba przeczuwała, co się święci, bo apelowała do "rozsądku" Polaków. Miał on oczywiście polegać na oddawaniu głosów na koalicję Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jej satelitów - Zjednoczone Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Demokratyczne.
Zatroskany Ciosek apeluje
- Nie kopmy między sobą rowów. Nie wznośmy barykad - apelował do czytelnika wielkimi literami "Ekspress Wieczorny", cytując słowa towarzysza Stanisława Cioska, o którego szczerze zatroskany był dziennikarz "EW".
Ponieważ "(...) nasi czytelnicy czują pewien niedosyt Pańskiej obecności w prasie, radiu i tv", dziennikarz z troską pytał "dlaczego nie widzimy Stanisława Cioska jako kandydata na posła?"
Troskę o cały kraj wyraziła również rządowa "Rzeczpospolita". "Byłoby zgubne dla Polski pójście drogą wrogości, napięć, wstrząsów. Byłoby zbawienne dla Polski pójście drogą porozumienia, demokracji, odpowiedzialności. Koalicja stoi i stać będzie mocno właśnie na tym gruncie", napisał w dzienniku gen. Wojciech Jaruzelski.
A rzecznik Komitetu Centralnego PZPR Jan Bisztyga apeluje: - Zwróciliśmy się do kierownictwa kampanii wyborczej "Solidarności" z propozycją zaniechania propagandy i agitacji wyborczej w sobotę i w dniu wyborów. Pragnęlibyśmy bowiem, aby wybory przebiegały w atmosferze spokoju, powagi (...).
W kraju jakby świątecznie
W "Trybunie Ludu" zaskakujące oświadczenia: "Siły polityczne i społeczne zgrupowane w koalicji, a także popierający koalicję bezpartyjni, przystępują do wyborów z przeświadczeniem, że to my byliśmy inicjatorami 'okrągłego stołu'".
W partyjnym organie też kilka słów o tym, co w kraju piszczy w przeddzień wyborów. "W gminie Konstantynów (woj. bialskopodlaskie) spokojnie i jakby świątecznie oczekuje się pierwszej tury wyborów. Panująca tu atmosfera jest w dużej mierze zasługą gminnego sztabu wyborczego" donosi reporter "Trybuny Ludu".
Z pierwszej strony tego dziennika dowiedzieliśmy się również, że w Wałbrzychu także jest w porządku, a na Zespole Szkół Ekonomicznych nr 2 w Krakowie zgodnie wiszą obok siebie plakaty "Solidarności" i PZPR i nikt ich nie zrywa.
Swoje uznanie dla młodzieży z tej okazji wyraził dyrektor szkoły Tomasz Majewski.
W "GW" Wałęsa i Tischner
W jedynej legalnej opozycyjnej "Gazecie Wyborczej", która wyszła już w piątek 2 czerwca, w porównaniu z partyjnymi dziennikami nudno i śmiertelnie poważnie. Ks. Józef Tischner zachęca do głosowania nawet na ludzi niezwiązanych z Kościołem, a rzecznik prasowy Lecha Wałęsy Piotr Nowina-Konopka zapewnia, że "Solidarność" stoi na gruncie porozumień okrągłostołowych.
Jest też list samego Wałęsy, który apeluje do Polaków, by nie tylko głosowali, ale głosowali na "Solidarność". "Powtórzę to, co powtarzam od początku kampanii wyborczej - to nie jest jeszcze wolność i demokracja, ale to jest ważny krok na drodze do wolnej, demokratycznej, gospodarnej Polski", pisał Wałęsa.
Już 20 lat temu ratowano Stocznię Gdańską
Oprócz wiadomości o wyborach 4 czerwca tego dnia gazety donosiły na pierwszych stronach jeszcze o kilku sprawach. "GW" o protestach na placu Tiananmen w Pekinie, szansach na uratowanie Stoczni Gdańskiej (!) przez Barbarę Piasecką-Johnson.
"Rzeczpospolita" o nowym premierze Japonii; radzieckim Zjeździe Deputowanych Ludowych, który opowiedział się za jawnością w życiu publicznym. O tym samym pisze też "Ekspress Wieczorny", podkreślając, że w ZSRR pochylą się nad paktem Ribbentrop-Mołotow.
"EW" pisze też o tajemniczej kradzieży 48 węży boa z chorzowskiego zoo...
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24