Mam wyobrażenie kto powinien być ministrem obrony w sensie pewnego profilu. Jestem zmęczony kilkutygodniowymi spekulacjami - kandydatury PiS zmieniają się jak w kalejdoskopie - mówił w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
- Nie wiem dlaczego Jarosław Gowin do pewnego momentu był dobrym kandydatem na szefa MON, a teraz już nie jest. Ja potraktowałem go poważnie. Myślę, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie, nie ma co spekulować - stwierdził Siemoniak.
Zaznaczył, że uważa, iż Jarosław Gowin był dobrą kandydaturą, ale został wysunięty, aby odwrócić uwagę od Antoniego Macierewicza. - Wierzę w odpowiedzialne rozwiązania. Wierzę, że w kierownictwie PiS będzie refleksja, że ministerstwo obrony narodowej to nie jest miejsce dla radykalnego harcownika - ocenił Siemoniak.
Siemoniak przypomniał, że kieruje ministerstwem obrony od czterech lat i poznał wielu szefów MON w Europie. - Wśród nich nie ma radykałów. Każdy z nich uosabia spokój i powagę w krajowej polityce. Ci harcownicy i jastrzębie są gdzie indziej - powiedział.
Podkreślił, że szef MON kieruje wojskiem i współpracuje z zagranicznymi partnerami. - Ministerstwo obrony narodowej to ogromna odpowiedzialność. Tu nie ma miejsca na zdanie powiedziane za dużo, bo może ono wiele kosztować - powiedział wicepremier.
Siemoniak o wyborach parlamentarnych
Wicepremier w TVN 24 Biznes i Świat był pytany także o swoje słowa z kampanii wyborczej. Kilka dni przed wyborami podczas regionalnej konwencji PO w Białymstoku Tomasz Siemoniak stwierdził, że wybory parlamentarne 25 października są najważniejsze po 1989 roku.
- Kilka dni po wyborach słuszność tych słów się potwierdza. Widać jak daleko idące plany ma zwycięski obóz. Ta diagnoza była jak najbardziej słuszna - ocenił Siemoniak.
Zaznaczył, że jego słowa nie miały zabrzmieć w sposób dramatyczny, dezawuujący zwycięzców wyborów. - Oczywiście wolałbym, żeby wygrała PO, ale od pierwszej minuty po wyborach szanujemy werdykt wyborców. Jasne jest, że taka była ich wola - podkreślił.
- Wierzę, że w polityce Prawa i Sprawiedliwości będzie dużo kontynuacji tych dobrych rzeczy z ostatnich 26 lat. Mnie zwłaszcza interesuje kontynuacja jeśli chodzi o politykę bezpieczeństwa. Wierzę, że w tym obszarze będzie można osiągać konsensus najważniejszych sił politycznych. Mówił o tym prezydent Andrzej Duda, mówiła o tym prezes Beata Szydło, więc wierzę, że tak będzie - ocenił wicepremier.
Co dalej z Kopacz?
Zdaniem Siemoniaka Ewa Kopacz nie powinna ustępować ze stanowiska przewodniczącej PO. - Wydaje mi się, że PO powinna znaleźć optymalne rozwiązanie. Dla mnie tym rozwiązaniem jest przewodniczenie przez Ewę Kopacz przez jeszcze jakiś czas. Jeśli Rada Krajowa postanowi, że wybory powinny być szybko to powinna do nich stanąć i je wygrać - powiedział.
- Ewa Kopacz była krótko liderem, przejęła partię w trudnym momencie i poradziła sobie. Co innego gdyby wybory przegrał Donald Tusk. Wtedy można by snuć daleko idące wnioski - stwierdził.
Autor: kło//gak / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ