"Oni czekają na prawdę - jesteśmy im to winni" - to hasło nowego spotu Prawa i Sprawiedliwości. Na muzycznym tle, przez dwie minuty, przewijają się zdjęcia Lecha i Marii Kaczyńskich. Według rzecznika PiS Adama Hofmana, nie jest to spot, tylko dwuminutowy film, który "ma przywrócić katastrofie smoleńskiej, największej tragedii od II wojny światowej, odpowiednią miarę".
- To nie jest włamanie do garażu, ani kradzież roweru. Warto byłoby, aby Polacy przy tych technicznych szczegółach, często nieprawdziwych, przy tych opowieściach Millera, nie zgubili sensu - mówił Hofman. Według rzecznika PiS sens jest taki: "zginął prezydent, zginęła część elity i oni czekają na prawdę, bo tej prawdy dziś nie było".
Zginął prezydent, zginęła część elity i oni czekają na prawdę, bo tej prawdy dziś nie było Adam Hofman
Film będzie emitowany w najbliższy weekend przed głównymi serwisami informacyjnymi. Według PiS, spot przypomina, że zmarła tragicznie para prezydencka zawsze występowała w obronie najważniejszych wartości i do końca służyła ojczyźnie. Film - według partii - wskazuje także na znaczenie katastrofy smoleńskiej dla państwa polskiego.
- Byli odważni, choć wielu brakowało odwagi, byli honorowi, wśród tych bez honoru, służyli Polsce, kiedy wielu służyło tylko sobie. Byli wierni zasadom, w świecie pełnym zdrady. Oni czekają na prawdę, jesteśmy im to winni - czyta lektor w trakcie spotu.
Na filmie zaprezentowano zdjęcia pary prezydenckiej - prywatne i podczas spotkań ze światowymi liderami politycznymi. W tle zdjęć przebija się wielobarwna tęcza.
- Tylko jedna kobieta miała klucz do jego serca. Tylko przy niej był bezpieczny. Razem służyli Polsce. Chciał być z nią do końca życia. Połączyła ich miłość mocniejsza, niż śmierć - można przeczytać podczas kolejnych odsłon tekstu na czarnym tle.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Prawo i Sprawiedliwość