Humbug, kosmiczny scenariusz, wyssany z palca, afera spekulacyjna - tak politycy zgodnie określili w programie "Kawa na ławę" doniesienia jakoby premier Donald Tusk dogadał się z PiS-em ws. przedłużenia kadencji Lecha Kaczyńskiego w zamian za nowelizację konstytucji.
Politycy PO i PiS zgodnie odcięli się od scenariusza: "nasz premier, wasz prezydent" i trwających w związku z tym zakulisowych rozmów - przedłużenia kadencji Lecha Kaczyńskiego w zmian za nowelizację konstytucji.
"Premier próbuje odwrócić uwagę"
Według propozycji premiera Donalda Tuska - po zmianach w konstytucji - głowa państwa byłaby wybierana przez Zgromadzenie Narodowe, a pozycja szefa rządu zostałaby jeszcze bardziej wzmocniona.
- To jakiś kosmiczny scenariusz - skomentował rzekome porozumienie Michał Kamiński z PiS. Jego zdaniem, ma to przykryć - chybiony jak pokazują sondaże - pomysł premiera.
- Polakom się ta propozycja nie podoba, premier usiłuje zmienić temat, by zamaskować swój błąd. Stąd sugestie o jakichś tajnych rozmowach. Żadnych takich rozmów nie ma - powiedział Kamiński.
I zadeklarował jednocześnie, że PiS jest gotowe do rozmów o konstytucji, gdyż - jak podkreślił - osobną kwestią jest to, iż szef rządu ma prawo zgłaszać propozycje zmian ustrojowych.
- PiS się od debaty zmian w konstytucji nie uchyli - dodał.
Karpiniuk rzucił, Śpiewak podchwycił
Porozumieniu z PiS zaprzeczyła także Julia Pitera z PO. Zwróciła uwagę, że "cała wielka teoria polityczna" (nasz premier, wasz prezydent) powstała w oparciu o wypowiedź posła Platformy Sebastiana Karpiniuka. - Powiedział, że mógłby zagłosować nawet za prezydentem Lechem Kaczyńskim w wyborach pośrednich, po czym występuje Paweł Śpiewak (socjolog, były poseł PO) i buduje teorię polityczną, która jest dla mnie zdumiewająca (o porozumieniu PiS-u z PO - red.) - powiedziała Pitera.
I zastrzegła: - Tak nie można rozmawiać o polityce.
- Afera spekulacyjna utrudnia realną debatę o konstytucji - wtórował Piterze Kamiński.
"Z tego chleba nie będzie"
W porozumienie PO i PiS nie wierzą też PSL i SLD. - To jest humbug, wywołany nieroztropną wypowiedzią posła Karpiniuka. Czy państwo sobie wyobrażacie, że posłowie PiS-u uwierzyliby posłom Platformy, że jak poprą zmiany w konstytucji, to posłowie PO wybraliby Lecha Kaczyńskiego? I z drugiej strony: czy można sobie wyobrazić, by posłowie PO wybrali Lecha Kaczyńskiego? Chciałbym to zobaczyć: Janusz Palikot głosujący za obecnym prezydentem - powiedział Ryszard Kalisz z SLD.
- To wyssane z palca - skwitował rzekome porozumienie Jarosław Kalinowski z PSL. I dodał: - Poza tym, wszyscy wiedzą, że w tej kadencji, a nawet i przyszłej, zmiany w konstytucji nie są możliwe do przeprowadzenia. Zajmujemy się czymś z czego nie będzie chleba.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24