Te same godziny wyjazdów i hotel, ale "każdy w swoim aucie". Czemu nie sprawdza się senatorów?

Z dokumentów Kancelarii Senatu wynika, że senatorowie jeżdżą w zagraniczne delegacje równie często, co posłowieSenat Rzeczypospolitej Polskiej / tvn24.pl

Kancelaria Senatu nie zamierza prześwietlać służbowych wyjazdów senatorów, mimo że w kilku przypadkach podróże prywatnymi samochodami są zastanawiające. Chodzi m.in. o pokrywające się godziny podróży, przejazdy tymi samymi trasami i pobyty w tym samym hotelu senatorów, którzy deklarowali, że jadą oddzielnie. Takich przypadków było co najmniej kilka - dotyczyły dwóch polityków PiS, Grzegorza Czeleja i Henryka Ciocha.

Jak wynika z dokumentacji podróży senatorów, do której dotarł portal tvn24.pl, w tej kadencji Senat na przejazdy zagraniczne senatoró samochodami prywatnymi wydał ponad 150 tys. zł. Lista podróżujących w ten sposób po Europie zawiera 15 nazwisk (w przypadku posłów było ich 40), z czego 13 to przedstawiciele Platformy Obywatelskiej.

Analizowaliśmy nie tylko wnioski delegacyjne, ale także przedstawiane rachunki, rozliczenia pobranych zaliczek i deklaracje parlamentarzystów, które podpisywali po powrocie do kraju.

Okazuje się, że najwięcej z całej puli "paliwowej" - ponad połowę - pochłonęły podróże samochodowe trzech senatorów: jednego z PO i dwóch z PiS. Mowa o Piotrze Wachu (PO) oraz Henryku Ciochu i Grzegorzu Czeleju (PiS).

Samochodowi liderzy

Senator Platformy uzbierał od początku kadencji łącznie 11 wyjazdów samochodem do Strasburga i dwie bliższe podróże do Austrii oraz na Śląsk Cieszyński. Kancelaria Senatu zwróciła mu za nie łącznie 28 tys. zł.

- W całej historii moich wyjazdów do Strasburga - a odbywam je od 2006 r. - nie było przypadku, bym podróżował z jakimkolwiek innym senatorem. Czasem jeżdżę z żoną. To wszystko. Samochód wybieram z jednego prostego powodu: to dla mnie o wiele mniej uciążliwe, biorąc pod uwagę, że jadę z Opola - tłumaczy w rozmowie z portalem tvn24.pl senator Wach.

Jak wyjaśnia, gdyby do Strasburga chciał podróżować samolotem, najprostszymi rozwiązaniami byłyby loty albo z Wrocławia do Frankfurtu i dalej autobusem Lufthansy do Strasburga, albo wylot z Pragi bezpośrednio. Tyle tylko, że w tym drugim przypadku loty odbywają się trzy razy w tygodniu i rzadko można je zgrać z posiedzeniami Zgromadzenia.

Ten sam hotel i godziny. Ale auta inne?

Interesujące są też wyjazdy wspomnianej dwójki senatorów PiS. Na posiedzeniach Zgromadzenia RE często - zwłaszcza w tym roku - stawiali się razem, ale za każdym razem docierali tam - według składanych deklaracji - własnymi autami.

Od stycznia ubiegłego roku, od kiedy senatorowie Cioch i Czelej zaczęli podróżować na posiedzenia do Strasburga i Paryża (wtedy zostali włączeni do składu delegacji), ich samochodowe wyjazdy kosztowały w sumie ponad 67 tys. zł (Czeleja niewiele ponad 40 tys. zł, Ciocha prawie 29 tys. zł). Obaj odbyli łącznie 20 takich wyjazdów (Czelej 11, Cioch 9).

Zdarzało się też, że senatorowie przyjeżdżali do Strasburga nie tylko na te same części posiedzeń, ale we wnioskach wyjazdowych deklarowali dokładnie ten sam czas wyjazdu z Polski i powrotu do kraju. Meldowali się również tego samego dnia w tym samym czterogwiazdkowym hotelu - w Strasburgu najczęściej wybierali "Jana Sebastiana Bacha" - i tego samego dnia się z niego wymeldowywali.

Senatorowie Cioch i Czelej za każdym razem deklarowali, że podróż odbywali dwoma oddzielnymi samochodami. Tak było na przykład pod koniec stycznia tego roku (26-31) i w czerwcu (22-27), gdy jechali na I oraz II część sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W Paryżu też się spotykali - na przykład w czerwcu ubiegłego roku, gdy pierwszy z wymienionych wyjeżdżał tam 2 a wracał już po kilkudziesięciu godzinach, czyli 4 czerwca. Następnego dnia brał już udział w posiedzeniu Senatu. Czelej zgłaszał, że wyjeżdża i wraca dzień później.

"Razem? "Nie pamiętam. Mogliśmy jechać równolegle"

Czy możliwa była taka sytuacja, że do Francji senatorowie docierali innymi środkami lokomocji, niż deklarowali w dokumentach? Czelej odpowiadają krótko: - Nie przypominam sobie.

Dłużej zastanawia się jednak, gdy pytamy, czy mogło zdarzyć się tak, że - na przykład w styczniu - podróżował jednym autem z senatorem Ciochem. - Tego nie pamiętam - tłumaczy. A po chwili dodaje: - Czasami jeździmy samochodami równolegle.

Takie podróże - w przypadku Strasburga - są w ocenie Czeleja dużo mniej uciążliwe. Jak tłumaczy, nie musi się dzięki temu martwić kosztami biletów za przejazdy metrem i rachunkami za taksówki, bo tych pieniędzy nikt potem nie zwraca. - Poza tym u mnie jest też powód rodzinny. Moje dwie siostry mieszkają w Niemczech i to jest dla mnie okazja, żeby w całej tej gonitwie spotkać się po drodze z rodziną. Nawet jeśli muszę zjechać trochę z trasy - wyjaśnia.

Cioch: - Sytuacji, w której podróżowalibyśmy razem z innym senatorem nie było. Jeżdżę z różnymi osobami, ale nie z senatorem Czelejem. A samochód wybieram dlatego, bo po prostu nie lubię latać.

Senator Cioch zapewnia też, że "gdyby dobrze poszukał, to pewnie znalazłby jeszcze rachunki za paliwo".

Nikt z Kancelarii Senatu dotąd nie poprosił ani Ciocha, ani Czeleja o rachunki, które dokumentowałyby, że podróże w to samo miejsce i w tych samych godzinach odbywali oddzielnie. Dlaczego?

"Działania Sikorskiego? Polityka"

Kiedy w Sejmie wybuchła madrycka afera trójki Hofman-Kamiński-Rogacki, a marszałek Radosław Sikorski zarządził audyt wszystkich wyjazdów służbowych posłów, nad tym samym myślano w Senacie. Dziennikarze informowali nawet, że taki audyt już został zarządzony w izbie wyższej parlamentu. Tak się jednak nie stało, pomysł upadł bardzo szybko. Od jednego z dyrektorów usłyszeliśmy, że marszałek Bogdan Borusewicz od początku miał krytyczny stosunek do całej sprawy.

Jego niechęci do weryfikacji swoich senatorów dopełniła ponoć pierwsza konferencja prasowa Radosława Sikorskiego na ten temat i zapowiedzi planowanych działań.

- Powszechny był u nas pogląd, że to działanie przesadne, na wyrost i raczej polityczne. A pomysł ze stworzeniem adresu e-mail, który ma służyć donosom obywateli na parlamentarzystów, to już kompletna paranoja. Już dzisiaj takich donosów dostajemy na kilogramy i niewiele z nich wynika - tłumaczy urzędnik. - Poza tym uznaliśmy, że nie jesteśmy śledczymi i nie będziemy sprawdzać, czy ktoś leciał a mówił, że jechał albo dzielił koszty paliwa na pół z innym senatorem. Ale spojrzeliśmy, czy któryś z polityków w czasie deklarowanego wyjazdu pojawiał się w Senacie na głosowaniach albo posiedzeniach komisji. Takich przypadków nie było - dodaje.

Deklaracja składana przez senatorów po powrocie do kraju. W Sejmie takiego obowiązku nie matvn24.pl

Senat pełen wiary. Sprawdzać wyjazdów nie zamierza

W kancelarii uznali, że żadnego audytu wyjazdów robić nie będą, bo ich procedury wyjazdowe różnią się od sejmowych i są dużo bardziej szczelne.

Kluczowy jest dokument, którego w przypadku posłów brakuje - każdy senator po powrocie z delegacji musi poświadczyć swoim podpisem, że wyjazd odbył się "zgodnie z programem", a jeśli były zmiany, to jest zobowiązany wpisać jakie. W Senacie nie wierzą, że któryś z senatorów dla kilku tysięcy złotych mógłby się narażać na odpowiedzialność karną za poświadczenie nieprawdy w dokumentach.

- U nas audyt odbywa się codziennie, przy okazji każdego wyjazdu - przyznaje w rozmowie z nami marszałek Borusewicz.

Ale urzędnicy kancelarii nieoficjalnie mówią, że z rozliczeniami wyjazdów senatorów PiS bywały wcześniej problemy. W przypadku Grzegorza Czeleja zdarzało się na przykład, że prosił po powrocie z delegacji o zwrot kilkudziesięciu euro więcej z powodu nieplanowanych wydatków lub wyższej ceny hotelu. Prośby na ogół były odrzucane - z Biura Spraw Międzynarodowych przychodziła odpowiedź, że senator miał możliwość dokonania tańszej rezerwacji, ale sam wybierał te "ponad limity".

Jeden z ostatnich wniosków wyjazdowych senatorów PiStvn24.pl

Autor: Łukasz Orłowski (l.orlowski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Senat Rzeczypospolitej Polskiej / tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN