"Taśmy Republiki". Bodnar o działaniach prokuratury

Roman Giertych w Sejmie
Siemoniak o taśmach z Giertychem i Tuskiem: lada moment zawiadomienie CBA o ujawnieniu materiałów operacyjnych
Źródło: TVN24
Po opublikowaniu przez Telewizję Republika kilku nagranych rozmów Romana Giertycha zespół Prokuratury Krajowej, który prowadzi postępowanie w sprawie stosowania Pegasusa, podjął intensywną współpracę z CBA - poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Dodał, że "po dokonanej analizie prokurator zdecyduje, czy w tej sprawie podjęte zostanie odrębne śledztwo".

"Po opublikowaniu przez TV Republika kilku nagranych rozmów Romana Giertycha Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej, prowadzący postępowanie w sprawie stosowania oprogramowania Pegasus, podjął intensywną współpracę z CBA. Całokształt okoliczności analizowany jest pod kątem ewentualnego popełnienia czynów zabronionych, w szczególności ujawnienia materiałów z kontroli operacyjnej oraz złamania tajemnicy obrończej" - przekazał Adam Bodnar.

Dodał, że "po dokonanej analizie prokurator zdecyduje, czy w tej sprawie podjęte zostanie odrębne śledztwo".

Nagrania, których miało nie być

Propisowskie media, w tym TV Republika oraz wPolsce, od paru dni publikują fragmenty nagrań rozmów Donalda Tuska z Romanem Giertychem. Nagrania nazywane są potocznie "taśmami Republiki".

Mają one pochodzić z 2019 roku, gdy obecny premier sprawował funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Rozmowy dotyczą kształtowania list wyborczych w 2019 roku i negocjacji Giertycha z Grzegorzem Schetyną, ówczesnym szefem Platformy Obywatelskiej, dotyczących ewentualnego startu w wyborach parlamentarnych. 

"Gazeta Wyborcza" zauważyła, że fakt, iż rozmowy te były prowadzone za pomocą internetowych komunikatorów, a ich zapis jest możliwy wyłącznie przy użyciu systemu szpiegowskiego, świadczy o tym, że publikowane teraz przez prawicowe media taśmy zostały zarejestrowane przy pomocy Pegasusa - nielegalnego szpiegowskiego oprogramowania, w posiadanie którego weszły służby w czasach rządów PiS.

W 2022 roku informator dziennika ze służb zapewniał, że nagrania te zostały "komisyjnie zniszczone". Jak przypomina "GW", o likwidacji nagrań przedstawiciele CBA zapewniali także przed sejmową komisją do spraw służb specjalnych.  

Roman Giertych był inwigilowany przez CBA w ramach śledztwa w sprawie spółki Polnord. W 2025 roku śledztwo zostało jednak umorzone, a Giertych, mimo wysiłków Prawa i Sprawiedliwości, nie usłyszał w tej sprawie zarzutów. Brak dowodów na popełnienie przestępstwa oznacza, że nagrania powinny zostać usunięte.

Szef MSWiA: "lada moment" CBA złoży zawiadomienie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapowiedział w poniedziałek w "Kropce nad i", że "lada moment" CBA złoży zawiadomienie "dotyczące ujawnienia materiałów operacyjnych".

Od marca 2024 roku toczy się śledztwo prowadzone przez Zespół nr 3 Prokuratury Krajowej w sprawie bezprawnego użycia oprogramowania Pegasus wobec politycznych przeciwników. W tym przypadku Giertych ma status pokrzywdzonego.

TV Republika puściła "taśmę" Giertycha. To fragment spotkania z internautami

W poniedziałek wieczorem Telewizja Republika poinformowała, że rzekomo posiada kolejne taśmy z udziałem obecnego posła Koalicji Obywatelskiej i jedna z nich pochodzi z 2025 roku. Prowadząca Danuta Holecka powiedziała, że stacja "ujawniła" już wcześniej jedne "nagrania", a "dziś mamy inne taśmy".

Następnie na antenie odtworzono wypowiedź Giertycha, a na ekranie pojawiła się plansza ze spisaną wypowiedzią.

Coś, co Telewizja Republika przedstawiła jako nowe "taśmy" Giertycha, to wypowiedź tego polityka z 8 kwietnia tego roku, kiedy to na platformie X miał spotkanie z internautami w ramach sesji Q&A (pytań i odpowiedzi). Niemal godzinna wypowiedź Giertycha z tego spotkania jest dostępna na jego oficjalnym kanale w serwisie YouTube.

giertych
Propisowska stacja puściła "taśmę" Giertycha. A to publicznie dostępny fragment spotkania
Źródło: YouTube Roman Giertych/YouTube Telewizja Republika
Czytaj także: