Nie jestem prokuratorem, nie jestem rzecznikiem prokuratora. Nie ma żadnego wniosku, żeby taka czy inna osoba została przesłuchana - powiedziała w piątek rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek. Tak odpowiedziała na pytanie dziennikarzy, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien zostać przesłuchany w związku z zawiadomieniem złożonym przez Geralda Birgfellnera.
Beata Mazurek była pytana przez dziennikarzy przed piątkowym posiedzeniem Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości, czy Jarosław Kaczyński powinien zostać przesłuchany w prokuraturze. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS złożył austriacki biznesmen Gerald Birgfellner.
- Pojawi się wniosek - będziemy na to pytanie odpowiadać - powiedziała Mazurek. Jak dodała, "nie ma takiego wniosku - nie ma takiego tematu".
NOWE > Jeśli prokuratura wezwie mnie na przesłuchanie, to się stawię. Jestem obywatelem, jak każdy inny. Kaczyński skomentował sprawę w wywiadzie w RMF
Mazurek: nie jestem prokuratorem
Rzeczniczka PiS podkreśliła, że wszelkie rozstrzygnięcia w tej sprawie należą do prokuratury.
- Nie jestem prokuratorem, nie jestem rzecznikiem prokuratora. Nie ma żadnego wniosku, żeby taka czy inna osoba została przesłuchana. Będą określone fakty, z cała pewnością będziemy je komentować - powiedziała.
Wcześniej w piątek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk mówił, że według tego, co wie, nie ma żadnych przesłanek, które by powodowały, że prezes PiS Jarosław Kaczyński miałby być przesłuchiwany przez prokuraturę w sprawie zawiadomienia złożonego przez Geralda Birgfellnera.
Taśmy Kaczyńskiego
W końcu stycznia "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 r. z udziałem prezesa PiS oraz austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Dotyczyła ona planów budowy w Warszawie wieżowca przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna.
Pod koniec stycznia w prokuraturze Austriak złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa przez Kaczyńskiego. Zarzuca mu braku zapłaty za złożone biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji. W piątek Birgfellner po raz czwarty stawił się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, by kontynuować zeznania.
- Oczekujemy natychmiastowego wszczęcia śledztwa - powiedział dziennikarzom pełnomocnik Austriaka, mec. Roman Giertych, który wraz ze swoim klientem przybył w piątek rano do prokuratury.
Autor: js//rzw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24