- Stanowisko Czech wobec tarczy antyrakietowej to nic nowego - tak szef MSZ Radosław Sikorski skomentował słowa premiera Mirka Topolanka, że w przyszłym tygodniu Czechy sfinalizują negocjacje z USA. Podkreślił, że nasze opóźnienie w rozmowach wynika ze zmiany rządu. - U nas były wybory i trochę czasu zajęło nam poznawanie szczegółów dotychczasowych negocjacji - tłumaczył minister.
Czechom chodzi tylko o tarczę, nam jeszcze o armię
Sikorski zapewniał, że nie był zaskoczony informacjami z Pragi (CZYTAJ WIĘCEJ). - Nie widzę zmiany, to że Czechy są bardziej zaawansowane w negocjacjach to nic nowego - mówił. Dodał, że nasi zachodni sąsiedzi od początku mieli inną pozycje negocjacyjną, - My jednym torem negocjujemy w sprawie tarczy antyrakietowej, a na drugim zupełnie innym, ale jakby równolegle, chodzi nam o wzmocnienie wojska polskiego - tłumaczył minister.
We wtorek uznamy Kosowo
Pytany o sprawę Kosowa, potwierdził, że oficjalnie Polska uzna niepodległość dotychczasowej serbskiej prowincji we wtorek. Zaznaczył jednak, że na wtorkowym posiedzeniu rządu poruszona zostanie też kwestia relacji z Serbią. - Będziemy starali się pokazać, jak wiele sympatii jest w Polsce dla Serbii, i że naszym celem jest przyspieszenie zabliźniania się ran po wojnie - zapewniał. I dodał: - Chcemy, żeby proces uzyskania niepodległości Kosowa zakończył się wstąpieniem obu krajów do struktur atlantyckich.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24