Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf powołana jest na funkcję, z której nie może być odwołana - podkreślił w "Tak jest" Andrzej Rzepliński. - Byłoby dziwne, gdyby szef instytucji organu konstytucyjnego poza okresem, kiedy bierze urlop czy jest na konferencji zagranicznej, nie przychodził codziennie do tej instytucji - dodał.
W czwartek pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf w liście skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy napisała, że zgodnie z konstytucją jej kadencja w Sądzie Najwyższym trwa do 30 kwietnia 2020 roku i nie może zostać skrócona ustawą.
O to, czy Małgorzata Gersdorf jest nadal pierwszą prezes Sądu Najwyższego pytany był w "Tak Jest" w TVN24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński.
Jak podkreślił, Gersdorf "powołana jest na funkcję, z której nie może być odwołana". - Prawo konstytucyjne nie pozostawia wątpliwości. Musimy to czytać łącznie z przepisem, który mówi o tym, że sędziowie są nieusuwalni - powiedział.
Pytany o słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który stwierdził w czwartek, że profesor Gersdorf nie jest pierwszym prezesem SN, Rzepliński odpowiedział, że "pan premier nie jest prawnikiem". - Skoro jest kiepskim historykiem, to jak mogę być przekonany do jego wyroczni prawniczych - zaznaczył.
"To normalne, że pani prezes pojawia się w instytucji, którą kieruje"
Małgorzata Gersdorf w środę przerwała urlop i przyszła do pracy w Sądzie Najwyższym.
- Byłoby dziwne, gdyby szef instytucji organu konstytucyjnego poza okresem, kiedy bierze urlop czy jest na konferencji zagranicznej, nie przychodził codziennie do tej instytucji - podkreślił Rzepliński.
Jak dodał, dla niego "jest normalne, że pani pierwsza prezes pojawia się w instytucji, którą kieruje". Pytany o słowa Gersdorf, która obawia się, że niedługo strażnicy mogą nie wpuścić jej do budynku Sądu Najwyższego lub zabrać jej kartę wstępu, Rzepliński przywołał trwający w Sejmie od 18 kwietnia do 27 maja protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych.
- To, co zrobił pan marszałek (Marek - red.) Kuchciński z matkami niepełnosprawnych i niepełnosprawnymi w ciągu ostatnich kilku dni, to było klasyczne pozbawienie wolności - wskazał były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
- Nawet się dziwiłem, że nikt nie złożył zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie, żeby podjęła czynności dochodzeniowe - przyznał. - Jest, można powiedzieć, dobry wzorzec. Pani prezes również może być potraktowana jak te kobiety, dla których możemy tylko żywić podziw. A potraktowane zostały jak ludzie, którzy zasługują na pozbawienie wolności - ocenił Rzepliński.
Dodał, że profesor Gersdorf "jest zbyt inteligentna, żeby jej doradzał". - Mam nadzieję, że ci, którzy rządzą Polską, aż tak daleko się nie posuną - dodał.
Zmiany w Sądzie Najwyższym
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu - czyli 3 lipca - w stan spoczynku musieli przejść sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogliby dalej pełnić swoją funkcję, jeśli do 2 maja złożyliby stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyraziłby zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska.
Oświadczenia takiego nie złożyła między innymi Małgorzata Gersdorf, która podkreśla, że jej kadencja na stanowisku pierwszego prezesa Sądu Najwyższego trwa zgodnie z konstytucją 6 lat. Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN przyjęło uchwałę mówiącą, że "sędzia Gersdorf pozostaje, zgodnie z konstytucją pierwszym prezesem SN do 30 kwietnia 2020 roku".
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24