- Ta wojna polsko-polska idzie od 20 lat między dwoma głównymi obozami i dwoma głównymi środowiskami - powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Finlandii. Przewodniczący Polski 2050 i kandydat na prezydenta wskazał, że rola głowy państwa powinna wykraczać poza partyjne podziały i skupić się na budowie współpracy oraz długoterminowych projektów dla Polski.
W środowej wypowiedzi Hołownia podkreślił, że Polska potrzebuje prezydenta, który będzie miał perspektywę narodową, a nie partyjną. - Prezydent musi odpowiadać przed narodem, a nie przed liderem Platformy Obywatelskiej ani Prawem i Sprawiedliwością - zaznaczył marszałek Sejmu. - To jest tak proste. Nie da się tej wojny zakończyć w inny sposób, niż rzeczywiście stawiając na kogoś, kto będzie odpowiadał przed ludźmi - tłumaczył Hołownia.
- Prezydent musi być kimś, kto będzie miał perspektywę ludzi i będzie w stanie zbudować koalicję współpracy przy Centralnym Porcie Komunikacyjnym, koalicję współpracy przy ochronie zdrowia, koalicję współpracy w ogóle przy usługach publicznych, ale też będzie miał odwagę rozmawiać o bezpieczeństwie tak, jak dzisiaj nie jest rozmawiane - przekonywał lider Polski 2050.
Finowie "nie ruszają tego trawnika"
Wskazał na potrzebę długoterminowego myślenia w polityce, porównując sytuację Polski do Finlandii, w której akurat przebywa. W jego opinii Finowie dzięki konsekwencji w reformach osiągnęli wysoki poziom edukacji.
- Rozmawiając tutaj z Finami, którzy zrobili edukację tak jak zrobili, dlatego że umówili się, że przez kilkadziesiąt lat nie ruszają tego trawnika i po nim nie biegają, tylko go robią razem, żeby on wyglądał tak jak wygląda. Dlatego mają taki poziom w edukacji i wyedukowaną klasę polityczną, czego dzisiaj doświadczyliśmy - tłumaczył Hołownia. Marszałek podkreślił, że mówi "o pewnym wrażeniu kultury i pracy służby publicznej, które tutaj panuje".
Hołownia o wizycie Macrona w Polsce
Hołownia wspomniał o nadchodzącej wizycie Emmanuela Macrona w czwartek, wskazując na potrzebę jasnych rozmów dotyczących bezpieczeństwa Europy, w tym zaangażowania Polski w kwestie wojskowe i polityczne. - Jeszcze nie wiemy, (...) czy ta jego podróż to (...) rzeczywiście bardzo konkretna propozycja, która pomoże Europie być bardziej bezpieczną i pójść krok dalej - przyznał marszałek Sejmu.
- To jest naturalna sytuacja dla prezydenta, żeby organizować Radę Bezpieczeństwa Narodowego - mówił marszałek. - To są te rzeczy, które może budować i powinien budować przyszły prezydent - przekonywał. Dodał, że w jego ocenie "nikt z tych dwóch wielkich partii nie będzie, nawet przy najlepszych chęciach i olbrzymich osobistych kompetencjach, ponadpartyjny". Tłumaczył, że "będzie go znosiło w stronę zwycięstwa jednej partii albo drugiej partii".
Tylko Tusk "jest w stanie tę koalicję prowadzić dalej"
Szymon Hołownia jasno zaznaczył, że widzi Donalda Tuska jako lidera, który powinien pozostać na czele rządu przez kolejne lata. - Tylko on jest w stanie pozbierać tę koalicję na poziomie rządu i prowadzić dalej. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - podkreślił.
Lider Polski 2050 dodał, iż "nie ma wątpliwości, że ta koalicja powinna w Polsce rządzić nie jedną, ale dwie kadencje".
Hołownia odniósł się również do kwestii rozliczeń z przeszłością i transparentności życia publicznego. - Ludzie w Polsce po prostu mają prawo wiedzieć, kto kradł, kto oszukiwał, kto niszczył Polskę i mają prawo mieć poczucie sprawiedliwości, że został za to rozliczony - zaznaczył.
Ocenił, że tempo tych rozliczeń jest zbyt wolne, co opóźnia przejście do bardziej rozwojowych tematów. W opinii marszałka "powinniśmy już być dawno w opowieści rozwojowej, a nie w opowieści rozliczającej".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak