Szybki sąd nad "ziobrystami"

Posiedzenie sądu partyjnego ma się odbyć jeszcze przed 26 listopada, na kiedy zaplanowano posiedzenie Rady Politycznej partii. Nie wykluczone, że odbędzie się ono jeszcze w piątek.

Wezwania na posiedzenie sądu koleżeńskiego PiS mają zostać wysłane do Ziobry, Kurskiego i Cymańskiego jeszcze dziś. Zgodnie z regulaminem sądu, posiedzenie jest obligatoryjne i ewentualne niestawienie się posłów nie zatrzyma biegu sprawy.

Chcieli przyjść na Radę

Europosłowie zostali wykluczeni z partii w piątek 4 listopada, od decyzji odwołali się tydzień później i od tego momentu sąd koleżeński ma 30 dni na rozpatrzenie ich wniosku.

Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości stoi na stanowisku, że europosłowie przestali być członkami partii wraz z decyzją o ich wykluczeniu. "Ziobryści" uważają, że ostatecznie decyzję taką podejmuje sąd koleżeński. Do odwołania dołączyli list skierowany do prezesa PiS, w którym zapowiedzieli m.in., że zjawią się na najbliższym posiedzeniu Rady Politycznej.

Dalsze wykluczenia

"Ziobryści" napisali, że na Radzie zjawią się razem z członkami klubu Solidarna Polska. Tymczasem w poniedziałek Komitet Polityczny PiS podjął decyzję o wykluczeniu z partii członków nowego klubu. Jednocześnie kierownictwo partii postawiło ultimatum, że jeśli do piątku zdecydują się oni wrócić do klubu Prawa i Sprawiedliwości, to decyzja nie wejdzie w życie.

- To niska próba rozbicia nas. Jesteście wykluczeni, ale możecie wrócić. To nie kuszenie, ale rozbijanie solidarności, może ktoś się złamie - skomentował ultimatum Andrzej Dera. Natomiast szef klubu Solidarna Polska, Arkadiusz Mularczyk, zapowiedział jeszcze w poniedziałek, że w tej sytuacji nie pozostaje im nic innego, jak budowa nowoczesnej formacji centro-prawicowej.

rs//mat/m

Źródło: PAP