Zawieszona konsul Maria Szonert-Binienda poinformowała Polską Agencję Prasową, że złożyła zawiadomienie do FBI w sprawie "operacji specjalnej", która - jak twierdzi - została przeprowadzona przeciwko niej. Ma chodzić między innymi o zhakowanie jej konta, rozprzestrzenianie zmanipulowanych wpisów i zaatakowanie poczty elektronicznej.
Pod koniec kwietnia Maria Szonert-Binienda została zawieszona w pełnieniu obowiązków konsul honorowej RP w Akron. Jak zapowiadał minister Witold Waszczykowski, nie będzie wykonywała swoich obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy grafiki przedstawiającej Donalda Tuska w mundurze SS, która pojawiła się na jej profilu w mediach społecznościowych.
"Złożyłam zawiadomienie do FBI"
W środowym oświadczeniu przekazanym Polskiej Agencji Prasowej Szonert-Binienda poinformowała, że złożyła zawiadomienie do FBI "w sprawie operacji specjalnej", która - jak twierdzi - została przeprowadzona przeciwko niej.
"W ramach zakrojonej na szeroką skalę i precyzyjnie zaplanowanej operacji medialnej wymierzonej we mnie i mojego męża, zhakowano i zmanipulowano moje konto na Facebooku, rozprzestrzeniano w mediach społecznościowych zmanipulowane wpisy w moim imieniu, zaatakowano moją pocztę elektroniczną, masowo rozpowszechniano w prasie i telewizji nieprawdziwe szkalujące mnie informacje, zniszczono stronę internetową poświęconą zbrodni katyńskiej, którą prowadzę, zaatakowano mnie w moim środowisku zawodowym w Stanach Zjednoczonych, zaatakowano mnie i moją rodzinę lawiną nienawistnych komentarzy zagrażających naszemu bezpieczeństwu, etc" - czytamy w oświadczeniu. Według Szonert-Biniendy do tego ataku wykorzystano moment, w którym nie miała "własnego dostępu" do internetu ani do komputera, ani do telefonu. Doszło do niego - jak twierdzi - w momencie, gdy przyjechała z USA na konferencję w Polsce. "Mogłam jedynie skorzystać z pożyczonego od kolegów iPhona. Nie miałam więc możliwości ani sprawdzić, co mi się zarzuca, ani należycie się obronić. Brutalny atak przeprowadzony przeciwko mnie oparty na masowej dezinformacji i manipulacji wpisuje się w całą serię prowadzonych obecnie wyrafinowanych działań operacyjnych mających na celu zablokowanie wszelkich działań zmierzających do wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jednym z celów tych działań jest dyskredytacja mojego męża, którego badania jednoznacznie przeczą wersji wydarzeń zaprezentowanej przez komisje MAKu i Millera w sprawie przyczyn katastrofy polskiego Air Force One pod Smoleńskiem w 2010 roku" - napisała Szonert-Binienda.
Autor: kg/sk / Źródło: PAP