Nauczanie zdalne generuje koszty, dlatego wsparciem zostaną objęci nauczyciele wszystkich klas, od pierwszej klasy szkoły podstawowej do ostatniej ponadpodstawowej - zapowiedział minister Przemysław Czarnek. Nauczyciele mają otrzymać bony o wartości 500 złotych, które mają posłużyć między innymi na pokrycie kosztów zakupu sprzętu informatycznego.
- Tylko w zakresie wsparcia informatycznego rząd wydał już około pół miliarda złotych, teraz dokładamy do tego kolejne około 300 milionów złotych, które trafią bezpośrednio do nauczycieli inwestujących w sprzęt - poinformował w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, zapowiadając ustanowienie bonu, który ma posłużyć nauczycielom między innymi do pokrycia kosztów zakupu sprzętu informatycznego.
Jego konferencja prasowa jest efektem zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego ze środy, który obiecał, że nauczyciele dostaną specjalny bon na zakup sprzętu.
"Nauczyciele sami najlepiej wiedzą, co jest im najbardziej potrzebne"
- Wsparciem zostaną objęcie nauczyciele wszystkich klas, od pierwszej klasy szkoły podstawowej do ostatniej klasy ponadpodstawowej - zapowiedział Czarnek. To nauczyciele pracujący we wszystkich placówkach, które już pracują zdalnie lub będą tak pracować, począwszy od poniedziałku 9 listopada. - Jeśli nauczyciele planują wyposażyć się w taki sprzęt również na przyszłość, wtedy 500 zł może być dopłatą do tego sprzętu. To już pozostawiamy po stronie nauczycieli. Oni wiedzą najlepiej, co jest im w tym momencie najbardziej potrzebne w celu zwiększenia efektywności nauczania zdalnego - dodał minister.
Wartość bonu zapowiadanego przez ministra ma wynieść 500 złotych.
Nauczyciele będą mogli przeznaczyć pieniądze na "niezbędne akcesoria informatyczne", a ich szczegółowa lista ma się znaleźć w rozporządzeniu, które jak zapowiedział Czarnek, "niebawem się ukaże". - Od kamerek, mikrofonów, słuchawek, statywów, klawiatur, myszek po oprogramowanie, ale również szybszy internet, jeśli jest niezbędny - wyliczał Czarnek rzeczy, które można będzie można sfinansować bonem. Nauczyciele będą mogli przeznaczyć go też jako dopłatę do sprzętu wyższej wartości niż 500 złotych, na przykład komputerów.
"Warunkiem jest wypełnienie krótkiego, prostego wniosku"
Minister edukacji i nauki mówił również o warunkach, jakie będzie trzeba spełnić, by otrzymać refundację. - Wsparcie dotyczy zakupów dokonywanych teraz i do 7 grudnia, ale obejmuje też zakupy w bieżącym roku szkolnym, a więc od 1 września - poinformował Czarnek. - Warunkiem jest wypełnienie krótkiego, prostego wniosku. Należy dołączyć też imienny dowód zakupu - dodawał.
Wniosek wraz z imiennymi rachunkami nauczyciel będzie składał w szkole, w której jest zatrudniony. Jeśli nauczyciel pracuje w kilku szkołach, wniosek może złożyć dyrektorowi tylko jednej z tych placówek. Ze wsparcia w wysokości do 500 złotych będzie można skorzystać tylko raz. Szczegółowe zasady określi rozporządzenie ministra.
Po dopełnieniu formalności przez nauczyciela dyrektor szkoły lub placówki oświatowej ma przekazać wnioski uprawnionych nauczycieli do organu prowadzącego, a nauczyciel powinien dostać zwrot pieniędzy na konto najpóźniej do końca tego roku.
Środki, które trafią na ten cel do organów prowadzących placówki edukacyjne (głównie samorządów), a nie zostaną wykorzystane przez nauczycieli, będą mogły być przeznaczone na zakup dodatkowego sprzętu dla szkół.
Źródło: tvn24.pl