Dokładnie sześć lat temu cały świat chrześcijański wstrzymał oddech. 2 kwietnia 2005 roku około godziny 22 arcybiskup Leonardo Sandri ogłosił: "O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do domu Ojca". Przez kolejne lata rocznica śmierci Jana Pawła II była uroczyście obchodzona. W tym roku będzie wyjątkowo w związku z tym, że 1 maja odbędzie się beatyfikacja papieża-Polaka.
Polacy będą prywatnie modlić się przy grobie Jana Pawła II w Grotach Watykańskich. Uroczystości ku pamięci papieża, odbędą się też w wielu miastach Polski. Największe będą miały miejsce w Krakowie i Warszawie.
Czuwanie i dziecięca zabawa
Krakowianie uczczą 6. rocznicę śmierci Jana Pawła II w miejscu najbardziej się z nim kojarzącym - przy Franciszkańskiej pod „Oknem papieskim”, gdzie o godzinie 20 rozpocznie się czuwanie. Do soboty na Małym Rynku w Krakowie będzie można zwiedzać Mobilne Muzeum Jana Pawła II z osobistymi pamiątkami po papieżu i filmami przybliżającymi jego życie. W wielu innych miejscach Krakowa przygotowano inne uroczystości z okazji rocznicy.
Nietypowe wydarzenie będzie miało miejsce w Warszawie. W dniach 1-3 kwietnia na Placu Piłsudskiego odbędą się specjalne obchody skierowane do dzieci, które urodziły się w roku śmierci papieża, w 2005 roku. Bohaterem projektu jest Lolek, sześcioletni Karol Wojtyła. Na placu stanie małe miasteczko namiotowe, w którym zostaną odtworzone miejsca z młodości papieża.
Wieczorem w sobotę rozpocznie się na Placu Piłsudskiego czuwanie. W jego trakcie warszawiacy usłyszą teksty Jana Pawła II o świętości, odczytane przez aktorów, a także głos papieża – zapis fragmentów homilii, które Jan Paweł II wygłosił w trakcie pielgrzymek do Polski.
Różnego rodzaju uroczystości odbędą się tez w innych miastach Polski. W większości przybiorą formę specjalnych nabożeństw w kościołach.
Zmaganie z słabością
Ostatnie miesiące pontyfikatu Jana Pawła II zimą 2005 roku miały bardzo dramatyczny przebieg. Papież zmagał się z ciężkimi objawami choroby Parkinsona, na którą cierpiał przez około 10 lat. 31 stycznia 2005 roku watykańskie biuro prasowe poinformowało o odwołaniu papieskich audiencji i spotkań z powodu "objawów grypowych" stwierdzonych u papieża dzień po tym, gdy w mroźne południe przemawiał do wiernych stojąc w otwartym oknie.
1 lutego w ciągu kilku godzin doszło do tak poważnego pogorszenia się stanu zdrowia papieża, że w obliczu groźby, iż się udusi, podjęto decyzję o przewiezieniu go do kliniki Gemelli. Po przeprowadzeniu kompleksowych badań i ustabilizowaniu stanu zdrowia oraz kuracji antybiotykowej Jan Paweł II powrócił do Watykanu 10 lutego. Jednak kolejne dni przynosiły kolejne kryzysy. Wieczorem 23 lutego papież był w tak złym stanie, że jego przyjaciel kardynał Marian Jaworski udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych. Po ciężkiej nocy następnego dnia zapadła decyzja o kolejnej hospitalizacji.
Jana Pawła II poddano zabiegowi tracheotomii. Przed tym zabiegiem jego osobisty sekretarz, obecnie kardynał Stanisław Dziwisz nagrał krótkie przesłanie papieża, świadom tego, że w związku z operacją krtani, to prawdopodobnie jego ostatnie słowa. Nagranie to nigdy nie zostało upublicznione.
Ostatnie dni
13 marca papież wrócił do Watykanu, jednak jego stan nadal pogarszał się. W rezultacie trudności z przełykaniem bardzo osłabł i stracił na wadze. Konieczne było odżywianie przez sondę.
W niedzielę 20 marca i w środę 23 marca, w porze audiencji generalnej bardzo osłabiony papież pojawił się w oknie Pałacu Apostolskiego, by pozdrowić w milczeniu wiernych. W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego 27 marca, mimo dramatycznych i przejmujących starań, Jan Paweł II nie był w stanie wydobyć z siebie głosu, by pozdrowić wiernych zebranych na mszy na Placu świętego Piotra. Jego współpracownicy opowiadali potem, że straszliwie przeżył ten moment swej słabości.
31 marca wieczorem papież był już umierający. Lekarze stwierdzili wstrząs septyczny wraz z ciężką niewydolnością kardiologiczną. Jan Paweł II zapytany wprost o to, czy chce pojechać znów do szpitala, wyraził pragnienie pozostania w Watykanie.
Od 2 kwietnia rano rozpoczęła się faza powolnej utraty przytomności. Po południu Jan Paweł II żegnał się ze swymi przyjaciółmi i współpracownikami. Wyszeptał słowa: "Pozwólcie mi odejść do Pana".
Źródło: tvn24.pl