Sekretarz stanu w kancelarii premiera Paweł Szefernaker zostanie wiceszefem MSWiA, pierwszym zastępcą ministra Joachima Brudzińskiego - dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do rządu.
Według informatorów PAP dojdzie do dalszych zmian na stanowiskach wiceministrów spraw wewnętrznych. Część współpracowników byłego już szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, który objął stanowisko ministra obrony, ma przejść do MON.
Administracja i kontakty z samorządami
Według doniesień RMF FM, które także podało informację o Szefernakerze, w MSWiA ma on zajmować się administracją oraz kontaktami z samorządami. Obecnie w MSWiA jest czterech wiceministrów: Jarosław Zieliński, Sebastian Chwałek, Tomasz Zdzikot oraz Renata Szczęch. Wcześniej w środę Zieliński powiedział PAP, że będzie kontynuował swoją pracę oraz że zmiana na stanowisku szefa MSWiA nie powoduje automatycznej zmiany komendantów poszczególnych służb.
"Stabilizacja to bardzo ważna wartość"
- Nic się w tej sprawie nie zmienia. Oczywiście komendanci zawsze podlegają ocenie, tak jak my wszyscy, wykonując swoje zadania, ale zmiana na stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji nie powoduje automatycznej zmiany czy sposobu podejścia do oceny komendantów poszczególnych służb - powiedział Zieliński. - Ponieważ ja pozostałem na swoim stanowisku i będę swoją pracę, misję na rzecz bezpieczeństwa kontynuował, to też (jest - red.) gwarant podobnego podejścia, jeżeli chodzi o politykę kadrową i stabilizację, która jest bardzo potrzebna. Stabilizacja to bardzo ważna wartość, ale tam, gdzie są potrzebne zmiany, to trzeba je dokonywać. To nie będzie wynikało na pewno w żadnej mierze ze zmiany na stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji - dodał wiceminister. We wtorek prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego powołał nowych członków Rady Ministrów. Mariusz Błaszczak, który dotychczas pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych, został powołany na ministra obrony narodowej. Nowym szefem MSWiA został dotychczasowy wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
Autor: azb\mtom / Źródło: PAP