Polak popełnił samobójstwo w ataku terrorystycznym. Informacje podane w mediach są prawdziwe - powiedział przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Stanisław Wziątek z SLD, odnosząc się do doniesień portalu tvn24.pl, że urodzony w Polsce Jacek S. został terrorystą Państwa Islamskiego.
Wziątek powiedział, że informacje o polskim terroryście-samobójcy uzyskał jako szef speckomisji od służb specjalnych.
- Ta informacja jest także złożona na piśmie do komisji. Nasze służby monitorują bardzo szczegółowo wszystkie przypadki dotyczące udziału Polaków albo osób polskiego pochodzenia zaangażowanych w działalność terrorystyczną poza granicami naszego kraju i na terenie Polski - powiedział Wziątek.
Podkreślił, że informacje podane przez tvn24.pl są prawdziwe.
- Rzeczywiście jest tak, że człowiek polskiego pochodzenia, który jako młodzieniec miał związek z grupami przestępczymi, wyjechał z kraju do Niemiec, gdzie związał się Państwem Islamskim - powiedział Wziątek. Dodał, że mężczyzna popełnił samobójstwo w ataku terrorystycznym.
Wziątek wyjaśnił, że zna też inne przypadki Polaków, którzy wyjechali z kraju i żyli, mieszkali m.in. w Niemczech - choć nie tylko tam - i przeszli do Państwa Islamskiego.
Biernacki: sprawdzamy przypadki dot. Polaków i Państwa Islamskiego
Minister koordynator ds. służb Marek Biernacki powiedział, że sprawa dotyczy niemieckiego obywatela, który miał polskie korzenie i przeszedł na islam. - Sprawa była i jest znana służbom. Sprawdzamy wszystkie przypadki, w których przewijają się Polacy, współdziałamy w tych sprawach z partnerskimi służbami zagranicznymi z całego świata - powiedział. - Chcemy przestrzegać społeczeństwo, a nie straszyć - podkreślił koordynator. - Postępujemy w sposób stonowany - informujemy i uświadamiamy, że wśród osób, które przeszły konwersję na islam i angażują się w działania Państwa Islamskiego są też Polacy, albo, jak w tym przypadku, osoby o polskim rodowodzie - mówił.
"Nie pozwólmy, żeby rodził się klimat do złych rzeczy"
O informacje ws. polskiego terrorysty-samobójcy pytana była podczas konferencji prasowej w Kaliszu premier Ewa Kopacz. Jak powiedziała, pełną wiedzę na ten temat uzyska po powrocie. Dodała, że wtedy będzie się ją mogła podzielić.
Zaznaczyła, że wszystkie duże religie opierają się na propagowaniu idei miłości, szacunku.
- Każdy fanatyzm religijny prowadzi do rzeczy złych i musimy o tym głośno mówić - powiedziała premier. - Niezależnie od tego chciałabym, żebyśmy w Polsce mieli to poczucie. Nie pozwólmy, żeby rodziła się nienawiść i klimat do rzeczy złych. Dzisiaj propagujmy to co miedzy ludzkie, czyli szacunek, dobre uczucie i trochę miłości - powiedziała Kopacz.
Zamach na rafinerię
Według nieoficjalnych informacji z Centrum Antyterrorystycznego ABW, do których dotarł portal tvn24.pl, 13 czerwca w samobójczym zamachu w Iraku zginął urodzony w Polsce, ale mieszkający od 10 lat i posiadający niemieckie obywatelstwo 28-letni Jacek S.
W zamachu na rafinerię zginęło wtedy 11 osób, a 27 zostało rannych.
Według portalu Jacek S. mieszkał w Kamnicy k. Miastka (Pomorskie), gdy miał 18 lat wyjechał do Getyngi, a latem 2014 r. przeszedł na islam i zmienił imię. Wiosną miał wyjechać do Iraku.
Płk Maciej Karczyński, rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, poinformował tvn24.pl, że ABW "zna sprawę, ale szczegółów nie ujawnia".
Dodał, że informacje o sprawie otrzymały najważniejsze osoby w państwie - trafiły do kancelarii prezydenta i premiera, do koordynatora ds. służb i do szefów pozostałych służb specjalnych.
Autor: MAC,js/ja / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24